To teraz jeszcze jedno partowe imaginy, a od poniedziałku startujemy z dłuuugaśnym imaginem (kilku częściowym) o Narrym i oczywiście Tobie.: )
#6
W tamtym momencie nic cię nie obchodziło. Padał ulewny
deszcz , ty klęczałaś na środku ulicy. Twoje oczy były opuchnięte , twój głos
był sparaliżowany , twoje drżące dłonie trzymały twojego ukochanego . Krwawił ,
a ty nie mogłaś nic zrobić . Nie miałaś telefonu , żeby zadzwonić , nikt z
przechodniów nie chciał tobie pomóc. W
końcu ktoś zatrzymał się koło was i zadzwonił po karetkę .Przyjechała po około
10 minutach. Zabrali Nialla do pobliskiego szpitala , zatamowali krwawienie i
położyli go na OIOM-ie. Lekarze poinformowali cię , że blondyn zapadł w
śpiączkę. Przez wiele tygodni siedziałaś przy jego łóżku , przez wiele nie
dawał ci żadnego znaku. Lekarze poprosili o konsultacje z profesorem Greenem ,
wybitnym kardiologiem , gdyż twierdzili
iż Niall zapadł w śpiączkę z powodu jakiegoś urazu serca . Po fachowych oględzinach profesor wydał werdykt.
-Chłopak już się nie obudzi . Będzie żył , ale się nie
obudzi. Załamana tą informacją , nie wiedziałaś co masz zrobić >
Podeszłaś do śpiącego chłopaka , przytuliłaś się do niego ,
pocałowałaś go w usta i powiedziałaś załkanym głosem :
-Przepraszam cię . Wiedz , że kochałam cię najbardziej na
świecie i już nigdy nie będę tak nikogo kochać. Przepraszam cię , że przeze mnie
tu leżysz , że to przeze mnie już nigdy nie pójdziesz od Nando’s , że przeze mnie
nie zaznasz życia . Przepraszam . Żegnaj.
Po tym ostatnim słowie pocałowałaś chłopaka ostatni raz i
wybiegłaś z sali. Biegłaś po ulicach Londynu. Nie wiedziałaś co masz ze sobą zrobić .
Najchętniej to rzuciłabyś się pod koła pędzącego samochodu , ale to by było za
proste . Po chwili nieustannego biegu zaczęłaś zwalniać . To już nie był bieg ,
to był zwykły spacer . Szłaś spokojnie płacząc , kiedy twoją uwagę przykuła
kolorowa kartka za szybą z napisem „Każda kobieta potrzebna w wojsku , zrób to
dla następnych pokoleń i dla ojczyzny” . W tamtej chwili pomyślałaś , że skoro
twój ukochany się nie przebudzi to ty nie masz nic do stracenia. Znów zaczęłaś
biec . Wparowałaś do twojego i Nialla mieszkania , spakowałaś kilka najniezbędniejszych
rzeczy , zabrałaś też ze sobą zdjęcie Nialla
i poszłaś na nabór do wojska. Po drodze wstąpiłaś do salonu tatuaży . Na
szyi wytatuowałaś sobie napis „Moje serce należy do Nialla”.
W wojsku nie było już patyczkowania. Ciężko ćwiczyłaś .
Byłaś wykończona . W najtrudniejszych chwilach przypominałaś sobie co było
najwspanialsze między tobą a Niallem . Postanowiłaś walczyć dla niego . Po 2
miesiącach wysłali was na front . Byłaś pełna determinacji , ale i tak miałaś
obawy . Walczyłaś tam dzielnie , jednak przytrafiło ci się coś , czego się nie
spodziewałaś . Była już noc . Wycofywałaś się w głąb lasu. Było okropne błoto ,
padał deszcz , z nogi leciała ci krew . Nagle przewróciłaś się na ziemię i
poczułaś okropny ból nogi. Przypomniał ci się moment , kiedy przydarzył się
Niallowi wypadek . Wojsko nauczyło cię żeby być twardą , więc opanowałaś łzy .
Po chwili próbowałaś się podnieść , jednak na marne . Twoja noga był skręcona ,
nie mogłaś iść dalej . Masowałaś miejsce na nodze , które najbardziej cię bolało kiedy usłyszałaś strzelające pod naciskiem
gałęzie , które leżały na ziemi . Spojrzałaś dookoła , ujrzałaś postać która
czegoś szukała . Był to jeden z żołnierzy z armii wroga .Zobaczył cię. Twoje
serce zaczęło bić mocniej . Czułaś zbliżający się koniec . Nieprzyjaciel
zbliżył się do ciebie , zobaczył że jesteś kobietą , ale dla niego to nic nie
znaczyło , w końcu była wojna . Bez wahania wymierzył w ciebie pistoletem , ty
zagryzłaś wargę , zamknęłaś oczy . Pociągnął za spust . Poczułaś tylko jak twoja
głowa opadła na ziemie . W momencie kiedy kula przebiła twoje ciało w
londyńskim szpitalu doszło do cudu . Chłopak , który zapadł w śpiączkę i według
lekarzy nie miał szans na wybudzenie ,otworzył oczy . Po 15 minutach zostałaś
odnaleziona przez swoje wojskowe „siostry” , które nie zostawiły cię bez pomocy
. Zabrały cię do szpitala polowego . Od urodzenia byłaś wielką szczęściarą , więc i teraz szczęście cię nie opuściło .
Uratowali cię . Na twoje szczęście pocisk przebił jedynie płuco , lecz nie obyło
się bez zlikwidowania uszkodzonego narządu . Generał wydał rozkaz wydalenia cię
z wojska ze względu na twój stan . Miałaś w końcu tylko jedno płuco . I chociaż chciałaś dalej służyć w wojsku
nie zezwolono ci na to . Po dwóch tygodniach leżenia na szpitalnej pryczy
wróciłaś do Londynu . Weszłaś do mieszkania . Rzuciłaś torbę na ziemię i
zaczęłaś płakać . Wszystko przypominało ci Nialla . Gorzkie łzy spływały ci po
policzkach . Nagle poczułaś czyjąś delikatną dłoń na twoim ramieniu . Ta osoba zaczęła przyciągać cię do siebie .
Tą osobą był Niall.
-Niall?! Co ty tutaj robisz? Przecież ni dano ci żadnych
szans, a może mi się to śni ?
-Nie kochanie , nie śni ci się nic . Lekarze się pomylili .
Poza tym Bóg nie chciał nas rozdzielać .
Tak bardzo cię kocham .
Ty nie mogłaś uwierzyć własnym oczom , twoje źrenice
powiększył się . Niall zobaczył twoje olbrzymie oczy . Pocałował cię w usta i
powtórzył :
-Kocham cię [Twoje imię]. Nigdy nie przestanę .
Zostałaś pocałowana ponownie w usta , ale tym razem był to
zdecydowanie dłuższy pocałunek .
-Co musiało się wydarzyć żebym teraz tak niesamowicie
nieziemsko się czuła ?-powiedziałaś .
-A co się wydarzyło? -zapytał chłopak.
-To już nie ważne . Ważne jest , że mam cię przy sobie .-
pocałowałaś blondyna ponownie .
Mam nadzieję, że ten imagin o Niallerze się Wam podobał.
Jest to jeden z pierwszych moich imaginów, więc wiadomo jak to jest.
Piszcie co uważacie.;*
komentarz=szacunek dla autora.
Super :) Świetnie piszesz. Mam nadzieję, że nie przestaniesz. Na serio masz talent. Gratuluję i zapraszam do mnie : www.bemyonedirection.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kasia :)
uwielbiam czytac twoje imaginy *_*
OdpowiedzUsuńJezu !!!
OdpowiedzUsuńTen imagin jest strasznie świetny !! :)
Kocham cię :)