#21
-Kochasz go?
-Nie kocham go. Kiedyś tak, ale to już przeszłość. Teraz
liczysz się tylko ty i nikt inny. – tłumaczyła.
-Bo wiesz ja jestem z natury zazdrośnikiem i nie zniósłbym
jeżeli byłby inny. Więc jeżeli ktoś inny zawróci ci w głowie i będziesz chciała
ze mną zerwać to powiedz mi to wprost. Nie wiem co bym zrobił gdybym dowiedział
się, że jestem zdradzany.
-Harry co ty za głupoty opowiadasz?! Liczysz się dla mnie
tylko ty! To z tobą wiąże swoją przyszłość. – ucieszyłem się, że to usłyszałem.
To wróżyło wiele dobrego.
Nie tracą, ani chwili dłużej pocałowałem ją. Teraz wiem to
już w stu procentach. Kocham tą dziewczynę i gdybym miał choć trochę odwagi
oświadczyłbym się jej. Tylko dlaczego nie chce mi powiedzieć o nim? Byłoby jej
łatwiej z tym. Zrozumiałbym to.
*
Nadszedł dzień ślubu. Byłaś gotowa. Miałaś pojechać tam z Harrym, więc czekałaś aż przyjedzie po
ciebie.
~Oczami [T.I]~
Podjechał. Kiedy zobaczyłam jego uśmiechniętą twarz
zrozumiałam co tak naprawdę czuję i czego chce. Chce być z nim do końca.
Czułam, że jestem gotowa wyznać mu co tak naprawdę czuję. Nadszedł ten dzień,
że stanę naprzeciwko niego, przytulę go i cichutko wyszepcze mu do ucha, że to
on jest tym którego kocham.. A co do Nialla i do naszym stosunków, jest dobrze.
Nawet bardzo dobrze. Znalazł sobie dziewczynę. Cieszę się z jego szczęścia.
Chociaż widząc ich razem czuje drobne ukłucie w sercu, bo we mnie wciąż jest ta
mała cząsteczka uczucia którym kiedyś go darzyłam. To zostanie ze mną na zawsze.
W kościele musiałam oczywiście się wzruszyć. To było do
przewidzenia. Ale to już było. Po ślubie przyszedł czas na wesele. I czas na
wyznanie swoich uczuć. Nie widziałam go nigdzie. Postanowiłam wykorzystać
telefon, aby go odnaleźć. Było zajęte. Zostawiłam mu wiadomość na sekretarce:
„Nie wiem gdzie jesteś, ale tęsknie za tobą. Czym prędzej
zjaw się tutaj, bo mam ci coś ważnego do powiedzenia. A właściwie to… powiem to
teraz. Jesteś ideałem. Mam wielkie szczęście, że to właśnie ja jestem z tobą i
mam nadzieję, że pozostanę z tobą jak najdłużej. Bo ja… Kocham cię Styles.”
Nacisnęłam czerwoną słuchawkę. Czułam się jakby spłynęło ze
mnie wszystko. Musiałam iść się przewietrzyć. Zaciągnąć się czymś innym, niż
oparami alkoholowymi i papierosowymi.
Wychodząc z sali ujrzałam na schodach mojego cudownego
chłopaka. Miał schowaną twarz w dłonie. Podeszłam do niego i zajęłam miejsce
obok. Chciałam ująć jego dłoń, ale on wyrwał ją z uścisku.
~Oczami Harryego~
-Ey, co jest? – zapytała mnie.
Nie miałem ochoty z nią w tej chwili rozmawiać. Wiem, że nic
mi nie zrobiła i że to było kiedyś, ale jak usłyszałem, że to Niall był jej
ukochanym to serce rozpadło mi się na miliony kawałeczków. To właśnie mojego
najbliższego przyjaciela darzyła tak wielkim uczuciem jakim jest miłość. A to
nigdy nie znika. Najgorsze jest to, że dowiedziałem się tego od pijanego wujka
[T.I]. Jak długo chcieli to przed mną
ukrywać?
-Coś nie tak? – ponownie zapytała.
-Jest i to bardzo nie tak.
-Ale co?
-My… - powiedziałem stanowczo i ruszyłem w kierunku
samochodu. Chciałem stąd odjechać i to jak najszybciej, jak najdalej.
Usiadłem za kierownicą. Już odpaliłem samochód i miałem
zamiar ruszyć, gdy przed maską mojego auta stanęła ona.
-Powiedz mi, co jest z nami nie tak? – krzyczała.
Poczułem wielki zawód. Poniosły mnie emocje i powiedziałem o
kilka słów za dużo.
-To koniec. Nie widzę już dla nas szans. A teraz musisz zejść mi z
drogi.
-Jak to koniec? Powiedz mi co ja takiego zrobiłam? Czym
zawiniłam, że skazujesz mnie na powtórnie złamane serce. Słyszałeś moją
wiadomość? – zastanawiałem się jaką wiadomość, ale chciałem odjechać stamtąd.
-Tak.
-I co? To nic dla ciebie nie znaczy? Wytłumacz mi co jest
nie tak!
-Dobrze. To siadaj. – otworzyłem jej drzwi, a kiedy podeszła
szybko je zamknąłem i odjechałem. To było jedyne co mogłem zrobić.
~Oczami Nialla~
Podczas mojej randki z Tamarą zadzwonił do mnie Harry. Nie
wiem skąd dowiedział się o moim dawnym związku z [T.I]. Nie możliwe, że ona się
wygadała. Sama prosiła mnie o dyskrecję. Musiałem sprawdzić jak ona się
czuje. Styles mógł powiedzieć o wiele za
dużo, a [T.I] jest bardzo wrażliwa. Przeprosiłem moją dziewczynę i ruszyłem w
stronę wyjścia.
-Dlaczego wychodzisz? – zapytała.
-Muszę dbać o moich przyjaciół. Wybacz.
Wychodząc usłyszałem ostatnie zdanie z jej ust.
-Albo ja, albo przyjaciele.
Wyszedłem. Moja dziewczyna nie może stawiać mnie przed takim
wyborem. Przyjaciele, to znaczy [T.I] jest dla mnie o wiele ważniejsza.
Pojechałem na salę gdzie odbywało się wesele jej wujka. Dowiedziałem się od jej
cioci, że wyszła. Pojechałem więc do jej domu. Zajeżdżając na podjazd
zobaczyłem, że w jej pokoju pali się światło.
~Dobrze trafiłem. – pomyślałem.
~Oczami [T.I]~
Musiałam wrócić do domu. Zdąrzyłam się tylko przebrać w
domowe ubrania kiedy usłyszałam pukanie od strony balkonu. Myślałam, że to
Harry. Że może wrócił, żeby wytłumaczyć. Szybko rzuciłam się w kierunku drzwi.
Odsłoniłam zasłonę i ujrzałam Nialla. Wpuściłam go. Zobaczył moją zapłakaną
twarz.
-Co jest? –zapytał z troską.
-Zerwał ze mną. – jeszcze bardziej się rozpłakałam.
Blondyn rozłożył ramiona. Wtuliłam się w jego tors.
Oczekiwałam, że w ramionach przyjaciela odnajdę ukojenie. Tak było.
~Oczami Nialla~
Jak ten idiota mógł z nią zerwać z takiego powodu. A może
było coś o czym ja nie wiem. Ale teraz to nie jest ważne. Muszę ją w jakiś
sposób pocieszyć. To mój obowiązek, jestem w końcu jej przyjacielem i byłą
miłością. [T.I] trochę się uspokoiła i usiedliśmy na jej łóżku. Siedzieliśmy
naprzeciwko siebie po turecku. Cały czas trzymałem jej dłoń, żeby czuła, że ma
wsparcie. Zaczęliśmy wspominać to co było dobre między nami kiedyś. Poprawiło
jej to humor. Wtedy znowu zacząłem temat zrywania.
-Na pocieszenie powiem ci, że pomiędzy mną a Tamarą też już
koniec.
-Ale jak to? Wyglądaliście na szczęśliwych. – ożywiła się.
-Kazała mi wybierać pomiędzy moimi przyjaciółmi, a nią.
Wybrałem ciebie.
~Oczami [T.I]~
Czy ja dobrze słyszę. Wybrał mnie zamiast jego dziewczyny.
Czyli on dalej coś do mnie czuje. Nie wiem dlaczego, ale poczułam wewnętrzne
szczęście. Poczułam też, że na moją twarz zaszły rumieńce.
-Pięknie wyglądasz taka czerwona. – powiedział i pogłaskał
mnie po policzku.
~Oczami Harryego~
„Jesteś ideałem. Mam wielkie szczęście, że to właśnie ja
jestem z tobą i mam nadzieję, że pozostanę z tobą jak najdłużej- odsłuchiwałem
tej wiadomości ze znudzeniem, kiedy usłyszałem -. Bo ja… Kocham cię Styles.”
-Co ja zrobiłem? – powiedziałem na głos i z powrotem
pojechałem na salę. Miałem nadzieję, że zastanę tam jeszcze [T.I]. Ale nie.
Usłyszałem od jej wujka, że już dawno poszła do domu. Teraz to właśnie tam
zmierzałem. Z zamiarem przeprosin. Miałem nadzieję, że jeszcze dzisiaj poczuje
smak jej ust.
~Oczami [T.I]~
-Tęsknie za tymi dawnymi chwilami. Tęsknie za tobą. –
kontynuował Nialler patrząc się na moje dłonie.
-Ja też tęsknie. – dodałam po chwili.
Niall popatrzył się w kierunku mojej twarzy. Chyba nie mógł
w to uwierzyć. Po chwili zaczął się przybliżać do mnie. Nasze usta dzieliły już
milimetry. Spojrzał głęboko w moje oczy. Chciał się upewnić czy to dzieje się
naprawdę. Czy to przypadkiem nie jest sen z, którego zaraz się obudzi. W końcu
stało się. Zaczął mnie całować. Z początku delikatnie, co po chwili
przekształciło się w namiętny pocałunek. Położył swoją prawą dłoń na moich
plecach. Pomału położył nas. Leżeliśmy na moim łóżku całując się. Nie
przejmując się co będzie, było. Liczyła się chwila.
~Oczami Harryego~
Wspiąłem się po drabinie na jej balkon, tak jak zawsze
robiłem to przychodząc do niej. Uśmiechnąłem się delikatnie i wziąłem głęboki
wdech. Wychyliłem się zza otwartych
drzwi balkonowych, ale zaraz się cofnąłem. Moje dopiero co poskładane
serce znowu rozpadło się i zaczęło krwawić. Już znalazła sobie pocieszenie. W
nim! Całowali się w najlepsze. Nie mogłem tego znieść i wróciłem do auta. Co
teraz będzie dalej? Pogodzić się z tym czy walczyć. Nigdy się z tym nie
pogodzę. Przecież ją kocham!
omnomnomnomnom.;3
i jak?
podoba się?;D
piszcie swoje opinie poniżej.♥
10+ komentarzy=next part.: )
*
ta część jest baaardzo długaśna z tego względu, że jutro nie będę nic w stanie dodać.
so sorry about it.
więc następna część powinna pojawić się w poniedziałek.
*
Miłego weekendu.;*
Have a nice weekend.;*
Supeer
OdpowiedzUsuńno, zaczyna się robić ciekawie ;p
OdpowiedzUsuńZajebisty
OdpowiedzUsuńto jest genialne tyle akcji jestem bardzo ciekawa jak to się rozwinie!!!!!
OdpowiedzUsuńjesu boski niall świetny tozdział
OdpowiedzUsuńJest wspaniały
OdpowiedzUsuńŚwietne.Ale wolałabym żeby była z Harrym
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA...
OdpowiedzUsuńTAK SIĘ CIESZE ŻE POGODZIŁA SIĘ Z NILL'EM I MAM NADZIEJĘ ŻE BĘDĄ RAZEM DO KOŃCA!!!!!
Kocham tego bloga♥
wiem że tak pisze nie na temat ale czy ty przypatkiem nie masz bloga na kotek.pl?
OdpowiedzUsuńtak.:)
UsuńCzy podoba się ?! Jest cudownieeeeeee <3
OdpowiedzUsuńKurcze biedny Harry ;( Ja chce żeby ona była z Stylesem !!!
wolałabym żeby była z NIALLEM
OdpowiedzUsuńz Harrym ;d a rozdział świetny oby tak dalej ;P
OdpowiedzUsuńZnowu w takim momencie no proszę cie co ja teraz zrobię nie wytrzymam
OdpowiedzUsuńO Matulu Przenajświętsza, CO TU SIĘ DZIEJE!!??
OdpowiedzUsuńZgon, zgon, zgon
cudowny imagin
nie mogę się doczekać co dalej!!
AAAAAAAAAAAAAAAA.!!!!!!! Żeby ona była z Harry'm!!!! Pleas!!!!!!!! T.T
OdpowiedzUsuńsuper rozdział! *.*
żeby była z niallem:D
OdpowiedzUsuńZ całego 1D najbardziej lubię / kocham / uwielbiam Nialla :D
OdpowiedzUsuńNo ,ale w tym opowiadaniu myślę ,że on za bardzo ją skrzywdził i nie powinien z nią być :P
Uważam ,że tutaj bardziej pasuje do niej Harry :)Oni do sb naprawdę pasują :) Życzę im szczęścia xd :D
Mam pytanko :D Czy myślałaś o tym, aby napisać opowiadanie o Horanie :D ? Gdybyś zaczęła takie pisać byłabym bardzo szczęśliwa i wdzięczna.
Uwielbiam Twojego bloga i mam nadzieję ,że nigdy nie przestaniesz dla nas pisać !! :D
Pozdrawiam Gosia :P
TEAMHARRY !!
OdpowiedzUsuńŚCIĄGASZ TROCHĘ Z INNNEJ NO NIE? ALE I TAK BLOG SUPER ;)