#54
-Niech wam będzie.
*
-To co. Jeszcze jedna kolejka? – wszyscy byli już nieźle
wstawieni, ale i tak nie przestawaliśmy. Jedynie Harry mało pił. Było to
podejrzane, bo z opowiadań chłopaków wynikało, że nie kto inny jak Harold jest
najbardziej szalonym osobnikiem z całej ich piątki.
-Ja już nie piję. – powiedziałam nagle, a wszyscy popatrzyli
się na mnie. – Bo potem sama do domu nie trafię.
-Haroldzik cię odprowadzi. – usłyszałam głos Liama.
Popatrzyłam się na Stylesa, a na jego twarzy dostrzegłam uśmiech.
-O to się martwić nie musisz. – powiedział swoim
zachrypniętym głosem, którym powodował u mnie dreszcz.
~No nie wiem. – po mojej głowie krążyła jedynie taka myśl.
*
Chwiejnym krokiem ruszyłam w stronę windy, a zaraz obok mnie
dzielnie kroczył Harry. Chwyciłam się za brzuch, bo jak to zwykle bywa, po
zabawie musi być kara.
-Wszystko w porządku? – zapytał z troską.
-W jak najlepszym. – dodatkowo wtedy dostałam czkawki.
Nieciekawie było. Drzwi windy rozchyliły się. Oboje weszliśmy do środka.
Chłopak nacisnął odpowiedni przycisk. Cały czas z uwagą przyglądałam mu się,
podczas gdy on błądził swoim spojrzeniem po kabinie. W końcu gdy uraczył mnie
swoim spojrzeniem uśmiechnęłam się.
-Dlaczego mi się tak przyglądasz? – zapytał z cwaniackim
uśmiechem.
-Podobasz mi się. – odpowiedziałam nieświadoma swoich słów.
Pod wpływem alkoholu zawsze mówię prawdę nie myśląc co może być tego
konsekwencją.
-Tak? A co najbardziej ci się we mnie podoba?
-Kiedy mówisz…Twoja chrypa jest taka seksowna. – z każdym
moim słowem zbliżał się co raz bardziej do mnie.
-Kontynuuj. – stał już naprzeciwko mnie.
-Masz coś takiego w oczach co niezwykle pociąga mnie. Twoje
loki są takie bujne i… - Styles zaczął składać subtelne pocałunki na mojej
szyi.
-I?
-I dzikie. – delikatnie przymrużyłam oczy w ogóle nie
kontrolując sytuacji. – A całość tworzy sex-bombę.
-To wszystko? – zapytał i spojrzał mi głęboko w oczy.
-Tak. – odpowiedziałam niepewnie.
-To dobrze. – odrzekł i zachłannie wpił się w moje usta.
Całkowicie nieświadomie oplotłam swoje ręce dookoła jego szyi i odwzajemniłam
pocałunek. Pomiędzy nami toczyła się walka , a żadne z nas nie chciało dać za
wygraną. Harry podtrzymał moje uda tak abym mogła opleść go w pasie nogami.
Kiedy winda otworzyła się zaprowadził mnie pod drzwi cały czas nie odrywając
swoich ust od moich. Z kieszeni moich szortów wyciągnął klucze do drzwi i
niezdarnie próbował otworzyć je. Udało nam się przedrzeć do holu. Hazza kopnął
nogą drzwi wejściowe, które z hukiem zamknęły się. Jego dłonie zaczęły błądzić
po moim ciele. Powoli pozbywał się części mojej garderoby, a gdy położył mnie
na łóżku sam ściągnął z siebie koszulkę z napisem ‘Hipsta Please’. Wszystko to
lądowało w rogach mojego mieszkania. Nie dbaliśmy o to. Całkowicie pochłonęła
nas chwila i kiedy stwierdził, że jestem gotowa wszedł we mnie z ogromną delikatnością
na co ja wydałam z siebie cichy jęk. Każdy następny ruch stawał się szybszy i
bardziej agresywny. Podczas gdy jego przyjaciel był w ‘akcji’ on delikatnie
całował moje usta, dostarczając mi tym samym multum przyjemności. Kiedy
poczułam, że byłam już gotowa wypowiedziałam jego imię.
-Jeszcze chwila. – ostatkami sił dokonywał ostatnich
pchnięć. Doszliśmy w tym samym czasie. Harry powoli opuszczał moje ciało
zostawiając po sobie ślad. Zaraz potem okrył mnie kołdrą i złożył pocałunek na
moim policzku. Objął mnie ramieniem i zasnął. A właściwie zasnęliśmy wtuleni w
siebie.
*
Rano obudziłam się z ogromnym bólem głowy, kompletnie nic
nie pamiętałam z nocy. Jedyne o czym doskonale wiedziałam to to, że w kuchni
ktoś robi kawę, bo zapach rozszedł się po całym mieszkaniu. Wychodząc spod
kołdry dostrzegłam nagość mojego ciała. Zaczęłam kojarzyć wszystkie fakty.
Przetarłam wolno oczy i ziewnęłam. Naciągnęłam na siebie luźną koszulkę, która
sięgał mi do poły ud, i wyszłam z pokoju kierując się w stronę pięknego zapachu.
Przekraczając próg dostrzegłam Harryego całego w skowronkach. Wesoło nucił
jakąś melodię i od czasu do czasu gwizdał. Przyglądałam się temu wszystkiemu
opierając się o framugę. Kiedy zorientował się, że go obserwuję uśmiechnął się
i podszedł do mnie. Złożył buziaka na moich ustach.
-Dzień dobry. – spojrzał głęboko w moje oczy cały czas się
uśmiechając.
-Nie uważasz, że to wszystko za szybko się dzieje? –
zapytałam. Chłopak zmieszał się. Nie wiedział co ma mi odpowiedzieć. – Pomyśl.
Znamy się zaledwie jeden dzień, a już wylądowaliśmy w łóżku. Już się boją jaką
wyrobiliście sobie o mnie opinię.
-Nie masz prawa tak mówić. Nikt nie wyrobił sobie żadnej opinii o tobie.
To jest sprawa wyłącznie pomiędzy mną, a tobą. – mówił z czymś w rodzaju pasji
w głosie. – Jeden dzień czy jeden miesiąc. Pff. Co za różnica? Żeby się w kimś zakochać rzadko
trzeba czekać kilka tygodni. Mi wystarczył jeden ranek, jedno zderzenie i jedno
spojrzenie w twoje oczy. – ujął moją twarz w swoje dłonie. Pocałował mnie. Nie
opierałam się. Wtuliłam się w jego nagi tors i uśmiechnęłam się szeroko. Miał
rację. Miłość sama wybiera odpowiedni dla siebie moment. Wystarczy sekunda, aby
bez pamięci się zadurzyć w kimś. A to niespodzianka. Trafiło na mnie.
nie jestem zadowolona z zakończenia, ale kij z tym.
mam wielką nadzieję, że Wam się spodobała ta część.
piszcie w komentarzach swoje opinię.
10+komentarzy= next imagine.; )
*
chciałam Wam podziękować za:
-ponad 21000 wejść na bloga.
-ponad 600 komentarzy.
-za 23 obserwujących
-no i za to że jesteście ze mną cały czas!
I LOVE YOU SO MUCH! ;*
buziak ode mnie dla Was.;*
*
a tutaj maci mój najnowszy filmik gifowy.;3
tym razem z Niallerem.;3
Niall Horan-Our Irish Boss.
Zajebista część :D
OdpowiedzUsuńo boże, boże, boże, boże !! hewuifqguygyefyufweugfwe DEAD *.* dziewczyno jesteś świetna . KOCHAM CIĘ !! <33 najbardziej lubię te kilkuczęściowe . czekam na kolejnego imagina ;D
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kocham.!<3
OdpowiedzUsuńOby następny pojawił się szybko.;)
Zajebisty
OdpowiedzUsuńCuuuuuuuuudowny.!<3
OdpowiedzUsuńBoski boski boski
OdpowiedzUsuńLovelovelove <3
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńKurdekurdekurde, czekam już na kolejną część! Mam nadzieję, że się po między nimi nic nie zmieni :)
OdpowiedzUsuń+zapraszam do siebie jeżlei masz czas :) x http://iamvoguelover.blogspot.com
Chcesz poznać pewną historie dotychczas wesołej i szczęśliwej nastolatki jednak której z czasem życie zaczęło się walić? Kiedyś łatwe, zabawne dziś już nie wiadomo jakie!. Chcesz poznać więcej losów i przygód które przygotowało jej życie? Chcesz wiedzieć czy sobie poradzi! Wszystkiego się dowiesz czytając " Life has its drawbacks"
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam !
też uwielbiam dwuczęściowe imaginy ♥
OdpowiedzUsuńzresztą co ja gadam ?
uwielbiam wszystko co piszesz ;***
mam nadzieję, że ja się tak nie będę zachowywała pod wpływem alkoholu xD
piszesz wspaniale słońce ;**
hid.bloog.pl
Ten imagin jest jeden z najlepszych.. zakochalam sie w teych imaginach.. juz czytam je 2 godziny i nie moge przestac.. jestes boginią imaginow.
OdpowiedzUsuńMmmm... boskie
OdpowiedzUsuń