tą część chciałabym zadedykować @inna_inaczejj <3
mam nadzieję, że Ci się spodoba <3
enjoy.♥
#97
-Co?
-Po prostu zapomnij o tamtej nocy. To była pomyłka. – moje
serce rozpadło się na miliony kawałeczków. Do moich oczu znowu pchały się łzy.
Nie wiedziałam co zrobić w tamtym momencie. Mnie ból serca rozrywał od środka,
a on siedział sobie spokojnie cały czas patrząc na mnie.
-Wyjdź. – powiedziałam zanim łzy zaczęły wypływać mi na
policzki. Nie chciałam, żeby widział jak płacze. To była ostatnia rzecz, którą
chciałam, żeby zobaczył. Nie patrzyłam się już na niego. Tylko kątem oka
dostrzegłam, że wstał i ruszył w kierunku wyjścia.
-Przepraszam. – powiedział cicho stojąc już przy framudze
prowadzącej do holu domu Horanów.
-Powiedziałam coś. – odparłam dość groźnym tonem. Straciłam
do niego szacunek, który i tak wcześnie zaczął wygasać. Wtedy stracił go
całkowicie. W moich oczach był nikim. Zwykłym dupkiem, który po prostu chciał
się zabawić. A ja głupia łudziłam się, że może zmienił zdanie. Spodobałam mu
się. Nie. Oczywiście, że nie. Szanowny pan Styles chciał tylko zaliczyć kolejną
zdobycz. Wiedział doskonale, że nie jest mi obojętny. Wykorzystał to w podły
sposób. Łzy zaczęły znaczyć ślad na moich policzkach. Cały czas
wpatrywałam się
w jeden punkt dopóki pole mojego widzenia całkowicie się nie zamazało. Schowałam
twarz w dłonie. Cicho zaczęłam szlochać. Po raz kolejny jasno dano by do
zrozumienia, że dla nikogo nic nie znaczę. Fatalnie się z tym czułam.
Poczułam ciepłą dłoń na moim ramieniu. Mając pewność, że to
Nialler odwróciłam twarz w jego stronę. Chłopak mocno przyciągnął mnie do
siebie. Zaczął gładzić mnie po głowie. Starał się mnie uspokoić. To nie
pomagało. Wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej wzmagało we mnie płacz.
-Co się stało? – zapytał zaniepokojony.
-On…
-Co zrobił? – ponownie zadał pytanie, ale tym razem w jego
tonie można było wyczuć nutkę złości. Wiedziałam, że Niall jest jedną z kilku
osób, którym mogę zaufać. Miałam świadomość, że wysłucha mnie. Zdecydowałam się
mu powiedzieć co się stało podczas imprezy. Nie pominęłam także bardzo wiele
znaczących detali na temat rannego spotkania Louisa w kuchni, ich zachowania na
korytarzu i wreszcie rozmowy, która miała miejsce kilka minut wcześniej. Czułam
jak dłoń Irlandczyka co raz bardzie zaciskała się na moim ramieniu kiedy
wspominałam nowy szczegół o którym on nie miał pojęcia. – Co za idiota.
Spokojnie. Zaraz coś wymyślimy. Damy radę, prawda? Jesteś silną dziewczyną. Ty
musisz dać radę.
-Kiedy ja nie mogę.
-Możesz i na pewno sprawimy, że Harryego jeszcze szlag trafi
z zazdrości. – nie rozumiałam dlaczego Niall mówi o zazdrości, skoro Styles
jasno mi dał do zrozumienia, że pomiędzy mną a nim tak naprawdę niczego
poważnego nie było.
-Kazałeś mi czuć się jak u siebie, więc wchodzę bez pukania!
– rozległ się głos z przed pokoju. Oboje spojrzeliśmy w tamtym kierunku. Zza
ściany wyszedł Josh – przyjaciel Nialla z kółka muzycznego. Często po szkole
razem grywali w garażu Horana. Podejrzewałam, że przyszedł on właśnie w tym
celu. Otarłam pospiesznie łzy, brudne od tuszu do rzęs, z moich policzków i
podniosłam się do pionowej pozycji. – O! Cześć [T.I]. Nie miałem pojęcia, że
cię tu zastanę. Miło cię widzieć. – nie wiedziałam skąd Devine zna moje imię,
ale po jego słowach zrobiło mi się cieplej na sercu. Mnie też zrobiło się miło.
Nawet bardzo. – Zostaniesz na próbie?
-Wiesz, nie będę wam przeszkadzać. Może innym razem. –
wymusiłam uśmiech na mojej twarzy i podniosłam się z kanapy.
-Szkoda. – odparł. – To do zobaczenia w szkole, tak?
-Do jutra. – ucałowałam Horana w policzek i ruszyłam w
stronę Josha. Uściskałam jego dłoń. Uśmiechnęłam się do chłopaka. Odwzajemnił
mimikę. Wyminęłam go. Wyszłam z domu Blondyna. Udałam
się do domu. Musiałam
ochłonąć z tego wszystkiego. Potrzebny był mi zimny prysznic, który pozwoliłby
ulżyć moim nerwom. To naprawdę pomagało. Zawsze tak robiłam, kiedy miałam
problem, który musiałam w spokoju przemyśleć. Szybko przebierałam nogami, a że
mieszkałam od Horana tylko trzy ulice dalej w mgnieniu oka znalazłam się u
siebie. Wykorzystałam fakt, że rodzice byli w pracy i swobodnie dałam upust
emocjom. Po raz kolejny tamtego dnia okazałam słabość. Żałowałam, że nie byłam
silniejsza psychicznie.
*
Od: Nialler
‘Poczekaj na mnie przed salą matematyczną. xx’
Podczas mojej lekcji matematyki dostałam właśnie taką
wiadomość. Mój przyjaciel często zgarniał mnie spod sali i razem szliśmy na
lunch. Nie zdziwiła mnie zbytnio ta wiadomość, więc od razu po tych ciężkich 45
minutach stanęłam przed klasą i czekałam na Horana. Krótko po zadzwonieniu
dzwonka ujrzałam go jak w szybkim tempie zmierza w moim kierunku. Był
uśmiechnięty od ucha do ucha. Tak jak zawsze. Wiecznie szczęśliwy i pogodny.
Szkoda mi było, że nie mogłam tak powiedzieć o sobie. Blondyn wystawił dłoń w
moim kierunku. Ujęłam ją, a on jakby nigdy nic zaczął ciągnąć mnie w kierunku
szkolnej stołówki.
-Mam dobre wieści! – powiedział rozradowany.
-W sprawie?
-No wiesz. Tego o czym wczoraj mi mówiłaś.
-Zamieniam się w słuch.
-Otóż popytałem się wczoraj kolegów co za ziółko jest z pana
S. Dowiedziałem się wielu zaskakujących rzeczy. Nie jest taki, że prześpi się z
każdą napotkaną panienką. – chłopak mówił jak najęty, a ja próbując go
zrozumieć zatrzymałam się zmuszając go tym samym do porozmawiania ze mną na
spokojnie.
-Mów wolniej, bo nie nadążam.
-Pan Haroldzik nie jest wcale takim kobieciarzem jak
myślimy. Kiedyś po pijaku zwierzył się Joshowi, że jeżeli dochodzi do bliższego
kontaktu z dziewczyną to coś musi być na rzeczy. Więc uważam że ty też wcale
nie jesteś mu obojętna.
-Chcesz powiedzieć przez to, że po prostu się wstydził?
Horan to nie ma sensu. Po co drążyć ten temat? – tym razem ja zaczęłam go
ciągnąć.
-Widzę jak ci zależy. Chcę ci pomóc. – powiedział i dorównał
mi kroku. – Dlatego wymyśliłem plan wzbudzenia w nim zazdrości.
-To życzę powodzenia. Ja nie mam z kim wzbudzać tej zazdrości.
– zakpiłam.
-Właśnie, że masz. Poprosiłem Josha o pomoc.
-Co?! Tego co go wczoraj spotkałam u ciebie? – Blondyn
potwierdził kiwając głową. – Niall, ja nie chcę do tego zmuszać.
-Ale on się zgodził bez problemu. – uśmiechnął się szeroko.
-A nie pomyślałeś, że już nie daj Boże, zakochałby się we
mnie przez przypadek. Nie chciałabym go ranić.
-To akurat nie jest problemem. – odparł, gdy przekroczyliśmy
próg stołówki.
-Bo?
-Josh jest gejem. – zszokowała mnie ta wiadomość. Nie miałam
nic przeciwko homoseksualistą, ale jednak nie codziennie dowiaduje się takich
rzeczy o ludziach z własnego otoczenia.
-Ktoś jeszcze o tym wie, że on woli chłopców? – zapytałam.
-Tylko ty i ja. – uśmiechnął się jeszcze szerzej.
-Moglibyśmy spróbować. – odparłam nieśmiało.
-Co takiego? – wiedziałam, że Niall doskonale to usłyszał.
Chciał po prostu się podroczyć.
-Mówię, że możemy spróbować. – powiedziałam już dużo
głośniej.
-Mądra dziewczynka. – zaśmiał się i poczochrał moje włosy.
-Kto jest mądry? – zapytał Zayn. Usiedliśmy przy naszym
stoliku i na wejściu przywitaliśmy naszych przyjaciół uśmiechem. – Powiecie o
co chodzi?
-A nie. – zaprotestował Horan. – To nasza słodka tajemnica.
– spojrzał na mnie.
-Okey. Nie będę nalegał. – uśmiechnął się delikatnie.
-Jak tam ludzie? – zapytał głos dobiegający zza moich
pleców, za nim się nie obejrzałam pomiędzy mną, a Zaynem rozsiadł się
uśmiechnięty Josh. Chłopak przywitał się z wszystkimi pogodnie, aż w końcu
odwrócił się w moją stronę. Devine ucałował mój policzek i spojrzał prosto w
moje oczy. Uśmiechnął się uroczo.
-Cześć. – powiedział nieśmiało. Chciałam mu odpowiedzieć
jednak poczułam, że ktoś popchnął mnie w kierunku Josha. Wiedziałam, że to
Niall, więc nawet nie odwracałam się w tamtą stronę. Przysunęłam się bliżej.
Josh zbliżył twarz do mojego ucha i wyszeptał:
-Gotowa na nasz zabójczy plan? – zapytał. Odruchowo
spojrzałam w kierunku stolika ‘elity’. Zdziwiło mnie gdy zobaczyłam Harryego
patrzącego w naszą stronę. Nie miał zbyt tęgiej miny. Był niezadowolony. A może
Niall mówił prawdę? Może Styles tak naprawdę czuł odrobinę do mnie. Odwróciłam
wzrok w kierunku Josha i promiennie się uśmiechnęłam.
-Jak nigdy dotąd...
oto i jestem z kolejną częścią.:)
nie mam dzisiaj żadnych uwag, więc tylko powiem tak:
mam nadzieję, że Wam się podobała ta część
piszcie swoje opinię poniżej.:)
10+ komentarzy = next part.:)
love ya all. xx
Ołł yeahh.<3 Jejjciu no boskie to jest.<3 Tyle czeklam i w końcu mam.*-* Poważnie zajebiste.<3 Chce jeszcze.<3 Uzależnia mnie ten blog z każdym kolejnym wpisem.:D Bez problemu mogę juz się nazwać twoja najwieksza fanka.<3 Wielbie cię Martello.<3 Znowu bd czekała jak głupia na następna część.<3 KochamKochamKocham.<3
OdpowiedzUsuń/Daniella.:***
dawaj dalej! Myślałam,że to ostatnia część i taka podjarana czytałam i czekałam jak to się potoczy a tu koniec. Pisz pisz, wany życzę :)
OdpowiedzUsuńomg boskie bsokie kotek *_* szybko następny bo nie wytrzymam uzależnienie :D <3 <3 :**
OdpowiedzUsuńOmfg! xD to jest Ś W I E T N E ! :) <3
OdpowiedzUsuńmogłabym i ja dedykację? ;) z góry dziękuje :*
next next next next *-*
OdpowiedzUsuńSuper. Czekam na kolejną część. :)
OdpowiedzUsuńTO JEST ŚWIETNE! KOCHAM TWOJE IMAGINY <3
OdpowiedzUsuńSZYBKO NASTĘPNY! :)
Jeju dziękuję Ci! Już myślałam, że o mnie zapomniałaś :D
OdpowiedzUsuńImagin jak każdy inny jest świetny, chociaż ten czytam z zapartym tchem ( tak samo tą część ). Zrobiłaś tyle zwrotów akcji, że po prostu nie wiem czego mam się spodziewać dalej! :D
Oby tak dalej, dawaj szybko następną część bo ciekawość mnie zjada! :D
xxx
@inna_inaczejj
NEXT ja nie moge wytrzymać! SZYBKO KOLEJNĄ CZĘŚĆ :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać następnej części. Mam nadzieję, że będzie już jutro <333
OdpowiedzUsuńBoże to jest zajebiste chyba nie wytrzymam do następnej, dalej
OdpowiedzUsuńW O W!!! Masz wyobraźnię. To dobrze. Imagin świetny jak zawsze. Szybko pisz Next Part, bo nie mogę się już doczekać :) xx
OdpowiedzUsuńUhuhuuh, jest następna część, która jest po prostu cudowna. ! <3 Aż mi się uśmiech cisnal na usta w momencie realizowania planu Niall'a. ^^ @waantubaack
OdpowiedzUsuńświetne! <3
OdpowiedzUsuńKocham Twoje imaginy!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńlove, love , love , love , love <3333333333333333333333333333333333333333333333333
OdpowiedzUsuńjesteś NAJLEPSZA <3
OdpowiedzUsuńI ja tego jeszcze nie skomentowałam ? Cóż za niedorzeczność ... to jest cudne ... Harry ty nasz Bad Boy'u *_*
OdpowiedzUsuńImagin jak zawsze cudny, a co do tej części to jestem zszkowana, że jest aż tak dobra :)
Mam nadzieję, że kolejna część pojawi się już dzisiaj :)
Dalejjj. już nie mogę się doczekac
OdpowiedzUsuńJa tylko tak krótko, cudowne i nie mogę się doczekać następnego xx
OdpowiedzUsuńPS. Najbardziej lubię imaginy z Niall'em i Harry'm