imagin z dedykacją dla @helena_byczys. xx
enjoy.♥
#86
Kim ona była? Zjawą? Duchem? Widmem? Każda opcja mogła być
tą właściwą. Dziewczyna pojawiała się, znikała. Robiła to wtedy kiedy chciała.
Nie pozwalała o nic zapytać. Nie chciała, abym znał jej prawdziwą tożsamość.
Była bardzo tajemniczą istotą. Wszystko prowokowało mnie, aby zdobyć kilka
informacji na jej temat. Miałem wrażenie, że kojarzę ją. Rysy jej twarzy
zdawały się być znajome. Nie potrafiłem jednak skojarzyć kim była dziewczyna o
niebanalnej urodzie i czarującym uśmiechu. Przenikliwym spojrzeniem co chwilę
lustrowała nie od domu do góry. Była niesamowita. Tajemniczość dodawała jej
atrakcyjności. Zawsze kiedy chciałem chwycić jej dłoń ona zawsze odsuwała się.
W strachu jakbym miał coś odkryć. O czymś się dowiedzieć. Myślami błądziłem
niewiadomo gdzie. Ze wszystkich sił próbowałem ją rozgryźć.
-Chodź. – usłyszałem jej delikatny głos. Spojrzałem prosto w
jej niebieskie tęczówki. Dziewczyna ubrana w zwiewną, białą sukienkę skinęła na
mnie zachęcająco swoim palcem. Uśmiechnęła się uwodzicielsko. Ruszyła na przód.
Całkowicie zaślepiona, a raczej oczarowany, ruszyłem bez wahania za nią.
Szliśmy w odległości kilku metrów od siebie. Kiedy chciałem dorównać jej kroku
ona natychmiastowo przyspieszała. Nie chciała pozwolić, abym szedł na równi z
nią. Ostatecznie tylko wpatrywałem się w jej ruchy wykonywane z wielką gracją i
podążałem za nieznajomą. Dziwnym trafem znaleźliśmy się w lesie. Rozpoznałem
go. Był on oddalony o niecały kilometr od mojego rodzinnego domu w Bradford.
Jako mały chłopiec bawiłem się tutaj razem z kolegami. Nie raz złamałem nogę w
tym miejscu. Czasami było to miejsce w które uciekałem, aby odpocząć.
Potrzebowałem nie raz odetchnąć od rzeczywistości, która dawała mi nieźle w
kość.
Rozglądałem się na boki. Dostrzegłem, że wyszliśmy na
ogromną polanę. Dziewczyna, która kierowała całą tą wyprawą nagle zatrzymała.
Odruchowo ja również stanąłem w miejscu. Niewiasta odwróciła się w moją stronę.
Spojrzała niepewnie w moje oczy. Podeszła do mnie. Chwyciłam moją dłoń. Po raz
pierwszy poczułem jej dotyk. Przez całe moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz.
Uśmiechnąłem się do niej. Jej twarz dalej nie wyrażała żadnych emocji. Była
bezwyrazowa. Obojętna. Puściła moją dłoń. Zamiast tego ujęła moją twarz.
Pogładziła jeden z policzków swoim kciukiem. Pod wpływem tego na mojej twarzy
zawitał rumieniec. Fala gorąca ogarnęła całe moje ciało. Dziewczyna przybliżyła
swoją twarz do mojej. Co chwilę zmniejszała odległość pomiędzy naszymi wargami.
Ucałowała kącik moich ust. Następnie drugi. Nie potrafiłem wytrzymać i zachłannie naparłem na pełne
wargi niewiasty. Oddała pocałunek. Przyparłem ją do jednego z drzew. Na chwilę
zwolniłem pocałunek. Tylko delikatnie muskałem ją . Po chwili odepchnęła mnie.
Odeszła o krok ode mnie. Odwróciła jedynie twarz w moją stronę.
-Kim ty jesteś? – zapytałem. Dziewczyna opuściła wzrok na
trawę. Namiętnie wpatrywałam się w nią jakby próbowała czegoś w niej odszukać.
Może szukała odpowiedzi? Wszystko mogło być możliwe.
-Ufasz mi? – zapytała nagle. Byłem w szoku. Nie miałem
pojęcia co mam jej odpowiedzieć. Przecież nawet nie znałem jej imienia.
Zastanawiałem się chwilę. Oparłem się jedną ręką o drzewo, a drugą zacząłem
rozmasowywać jedno ze skroni. – Ufasz? – spojrzałem w jej oczy. Kryła się w
nich chęć poznania odpowiedzi. Były bardzo zachęcające i prowokujące.
-Ufam. – wypowiedziałem nieświadomie. Kąciki ust dziewczyny
delikatnie drgnęły ku górze. Ponownie zbliżyła się do mnie i ujęła moją dłoń.
Ciągnęła mnie. Szła przed siebie pewnym krokiem. Kroczyłem za nią. Byłem jak w
transie. Czułem się jakbym był po wpływem zaklęcia. Ryzykowałem wiele. Naprawdę
wiele.
*
Kroczyliśmy kilkanaście minut. Bez słowa. Bez jakiejkolwiek
reakcji. Zbliżyliśmy się do urwiska. Stojąc bardzo blisko krawędzi dziewczyna
przystanęła. Znów spojrzała na mnie. Ucałowała moje wargi. Przerodziło to się w
coś znacznie zachłanniejszego. Nie chciałem się oderwać. Nie potrafiłem. Jednak
musiałem. Pragnąłem wiedzieć kim ona jest. Cały czas nękało mnie to pytanie.
-Kim jesteś? – wbiłem wzrok w podłoże i dostrzegłem, że teraz
to ja stoję na krawędzi, a ona… Ona lewituje. Unosi się w powietrzu.
-Nie jestem zwykłą istotą Zayn. – odparła.
-Czego ode mnie chcesz?
-Chcę ciebie. – odrzekła, a ja momentalnie spojrzałem na jej
twarz. Zacząłem kojarzyć ją. Rozpoznawałem ten głos. – Zdradzę ci jak się
nazywam jeżeli mi coś obiecasz. – skinąłem jedynie głową. – Musisz pójść za
mną. – wiedziałem, że wiąże się to z pewną śmiercią, ale pomimo to zgodziłem
się. Jakiś cichy głosik w mojej podświadomości mówił mi że mam to uczynić.
-Obiecuję. – na moje słowo dziewczyna ponownie wpiła się w
moje usta. Pociągnęła mnie odrobinę w przód. Poczułem, że grunt osuwa się pod
moimi stopami. Niewiasta na moment oderwała swoje wargi.
-Nazywam się… - powiedziała pewnym głosem. Bez zawahania.
Głośno. – [T.I] wyszeptała. – olśniło mnie. Zacząłem się szarpać. Czułem, że
spadam, a jej nie było obok. Panika ogarnęła moje ciało. Zacząłem krzyczeć.
-Nie! [T.I]! [T.I] ! – otworzyłem szybko oczy i podniosłem
się do pozycji siedzącej. Zdezorientowany rozejrzałem się po pomieszczeniu w
którym panował mrok. Przetarłem oczy.
Usłyszałem ciche mruczenie i szeleszczenie pościelą. Odwróciłem głowę w
lewą stronę i dostrzegłem ją! Piękną dziewczynę, którą miałem prawo nazywać
moją. [T.I] pogrążona była w głębokim śnie. Uśmiechała się. Musiało śnić jej
się coś przyjemnego. Uspokoiłem nieco oddech i złożyłem pocałunek na jej
policzku. Opadłem z powrotem na poduszkę i okryłem się kołdrą. Spojrzałem na moją ukochaną i uśmiechnąłem
się szeroko. Zgarnąłem jej niesforny kosmyk włosów za ucho dziewczyny.
Delikatnie pogładziłem jej policzek.
-Jak to dobrze, że to tylko był sen.
PRZEPRASZAM!
ZAWIODŁAM WAS PO CAŁOŚCI!
JESTEM ZŁA Z TEGO POWODU NA SIEBIE!
POWINNAM BYŁA DODAĆ COŚ W PIĄTEK.
PRZEPRASZAM! ;(
*
co do tej kontynuacji z Louisem to muszę Wam powiedzieć, że nie mam pojęcia
jak mam to rozwinąć.
jakbym się rozpisała to już na dobre.
dlatego chciałam zakończyć to na tamtym momencie.
oczywiście postaram się coś wymyślić.
*
imagin, tak mi się wydaje, trochę różni się od poprzednich, co?
mam nadzieję, że Wam się spodobał.:)
piszcie swoje opinie w komentarzach.:)
10+ komentarzy = next iamgine. xx
*
napisałam kolejnego twitlongera.
przeczytacie, to dowiecie się o co c'mon.:)
zachęcam do przeczytania.:)
super :)
OdpowiedzUsuńMega :3 Bardzo wciągający, szkoda tylko że krótki ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Świetnie piszesz, dobrze się to czyta, tak.. tak płynnie ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie to świetny pomysł miałaś. pozdrawiam xx
[@luvmymalikx]
boski
OdpowiedzUsuńNo porostu...
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sa takie słowa, które opiszą to....ah..
Nie pożałowałam prosząc, żebyś mmi przesłała linka zz imaginem <3
Naprawdę nie.ma słów, żeby opisać słowami bto co przeczytałam O.o
bardo mi się podoba twój styl pisania...to jak.rewelacyjnie opisujesz wszystko !
Jakbyś pisała więcej imaginow to napisz mi na TT ok ? ;>
W wolnej chwili wpadnij do mnie. Jest to opowiadanie o 2 dziewcZynach i 1D.
Może nie specjalnie zachęcam, ale to dlatego iż.jestem na telefonie :) a propos Bardzo przepraszam za błędy :)
Wpadnij i zostaw po sobie.ślad.:)
Całuję i weny życzę !:) x
@jedzenie_juzide
O jeju *o* to jest najlepszy imagin jaki kiedykolwiek dostałam ♥ Po prostu nie mam słów do opisania tego . Dziękuję ślicznie ♥
OdpowiedzUsuńSuper imagin <3 życze weny żebyś dokończyła tamten z Lou :*
OdpowiedzUsuń@everywhere_69
Ojojojjj.♥ Jest przepiękny i cudowny.♥ Wspanialay i taki oryginalny.^^ Więcej takich innych .*-*
OdpowiedzUsuń/Daniella.:***
cudowny xx
OdpowiedzUsuńŚwietny! ;) /@Carrroline97
OdpowiedzUsuństrasznie cię przepraszam, że nie komentowałam ,ale nie miałam przez kilka dni internetu i wyszło jak wyszło :/ imagin z Louisem obiecuję, że przeczytam, ale w wolnej chwili, bo niestety teraz takowej mi brakuję :( nie powiem, bo ten imagin mnie zaskoczył, jest całkowicie inny niż te do tej pory, ale muszę przyznać, że mi się podobało i te opisy uczuć Zayna do nieznajomej naprwdę świetnie napisane ♥ pozdrawiam ;*** hid.,bloog.pl
OdpowiedzUsuńświetny ♥ taki inny *-* / twoja [adoptowana córka] -.-
OdpowiedzUsuń