Łączna liczba wyświetleń

środa, 2 stycznia 2013

#68 Liam PART~1~

tak na marginesie.;3
uwielbiam to zdjęcie *___*

#68

-Głowa do góry siostrzyczko. Coś wymyślimy. Aż mu oko zbieleje z zazdrości. – Zayn od zawsze był moim ukochanym, z resztą jedynym, bratem który w każdej sytuacji potrafił pomóc. Nie było takiego dnia kiedy nie służyłby dobrą radą. Był moim aniołem stróżem, który zawsze mnie bronił od złego. – Siedź w domu. Wrócę za niedługo. – na jego twarzy zagościł triumfalny uśmiech i już po kilku minutach wyszedł z domu. Nie miałam pojęcie dokąd i po co poszedł, więc nawet nie starałam zaprzątać sobie tym głowy. I tak miałam dość swoich problemów. Marcus mój chłopak, to znaczy mój były chłopak zostawił mnie dla długonogiej i pięknej brunetki. Przez nią każda dziewczyna miała kompleksy. Dopóki byłam z Marcusem czułam się wyjątkowa, ale kiedy on zdradził mnie z Ally to uczucie prysło. Zostałam sama, bez żadnych perspektyw i atutów, niecałe dwa tygodnie przed balem zimowym. Na samo wspomnienie o balu chce mi się płakać. Planowałam spędzić dobrze czas ze swoim ukochanym. Wszystko zabrała ta zołza Ally Donaghiu.
Zmęczona całym koszmarnym dniem ruszyłam w stronę swojej osobistej oazy spokoju, którą był mój pokój. Nie miałam siły przebrać się w piżamę, ręce mi się trzęsły. Pomimo tych trudności zrobiłam to co do mnie należało. Wzięłam prysznic, rozczesałam włosy i założyłam na siebie jedynie o koszulkę mojego brata i bieliznę. Położyłam się na łóżku i przez kilka chwil wpatrywałam się w fotografię oprawioną w błękitno-złotą ramkę, stojącą na stoliczku nocnym. Zdjęcie przedstawiało mnie i Marcusa. Wtedy byliśmy szczęśliwi, nie było żadnych komplikacji i przede wszystkim w naszym życiu nie było jeszcze Donaghiu. Ostatkami sił strąciłam ramkę na podłogę. Szkło rozsypało się po drewnianych panelach, a plastikowe obramowanie połamało się, przez co zdjęcie zostało w niektórych zdjęciach podarte. Nie dbałam o to. Ostatnią rzeczą którą wtedy chciałam robić to było martwienie się o cholerny kawałek papieru, który symbolizował wcześniej szczęście i miłość.
*
Powolnie podnosiłam swoje powieki dając przy tym oczom przyzwyczaić się do jasności panującej w pokoju. Odkryłam kołdrę i usiadłam na krawędzi łóżka. Wolnym krokiem udałam się do łazienki gdzie założyłam na nogi szare dresowe spodnie. Dużą koszulkę brata zamieniłam na zwykły biały t-shirt i bluzę. Skierowałam się na dół. Słychać było, że ktoś krząta się po kuchni. Ciągle nie do końca przebudzona schodziłam po schodach. Miałam zamiar udać się do salonu. Nawet nie przekroczyłam progu pokoju gościnnego, a już  zrobiłam krok w tył. Zobaczyłam tam chłopaka, a konkretniej Liama. Chodził on do mojej szkoły i był przyjacielem Zayna. Zastanawiałam się co może on robić u nas w domu, o tak wczesnej porze w sobotę. Wychyliłam delikatnie głowę za futrynę i dostrzegłam, że chłopak z uśmiechem przygląda się jednemu z kilku bardzo kompromitujących zdjęć z mojego i Zayna dzieciństwa. Przyglądałam mu się chwilę kiedy poczułam szarpnięcie. Natychmiast się odwróciłam i dostrzegłam rozpromienionego Mulata.
-Co on tu robi? – zapytałam szeptem. Malik pociągnął mnie w głąb przedpokoju i powiedział:
-Pójdziecie razem na bal zimowy.
-Co?! – zapytałam o wiele głośniejszym tonem. Mój brat zakrył mi usta dłonią i mówił dalej:
-Powiedziałem mu, że chcesz iść z nim na bal. On bez problemu zgodził się zabrać cię na niego. Przez te dwa tygodnie zbliżycie się do siebie. Kiedy ten idiota Marcus znajdzie się w pobliżu, będziesz całować Liama. Wiesz, u jednego wzbudzisz zazdrość, a u drugiego pożądanie. – zaśmiał się.
-Chyba sobie żartujesz?!
-Mówię całkiem poważnie. – mówił idąc w kierunku kuchni. – A! I jeszcze jedno. Payne nie może się dowiedzieć o tym, że to jest ukartowane. A teraz idź do niego. – puścił do mnie oczko i zniknął za kuchenną framugą. Byłam zdenerwowana. Nie tak wyobrażałam sobie idealny plan Malika. Wzięłam głęboki wdech, wypuściłam nadmierną zawartość moich płuc poprzez nozdrza i ruszyłam w kierunku salonu.
-Cześć. – powiedziałam dość nie pewnie przekraczając próg. Liam wzdrygnął się i w pośpiechu odłożył ramkę. Odwrócił się w moją stronę i zaszczycił mnie swoim uroczym uśmiechem.
-Cześć [T.I]. Miło cię widzieć. – odpowiedział.
-Napijesz się czegoś? A może jesteś głodny?
-Nie, nie. Dziękuję. Wpadłem tylko na chwilę zapytać się czy masz może kupioną już sukienkę na bal.
-Jeszcze nie. Miałam dzisiaj się wybrać. – uśmiechnęłam się do niego.
-Może mógłbym ci jakoś doradzić w wyborze. To znaczy, może pozwoliłabyś mi wybrać się z tobą. – zdziwiła mnie jego pytanie, ale przystanęłam na tą propozycję.
*
Przez następne dni co raz bardziej zbliżałam się do niego. Pomału przestawałam traktować to jak tylko układ, ale zaczynałam barć to na poważnie. Payne stawał się dla mnie kimś ważnym. Nie był on tylko przyjacielem. Był kimś znacznie więcej. Z każdym dniem zakochiwałam się w nim bardziej. Nawet zapomniałam o tym idiotycznym planie mojego brata. Traktowałam tego chłopaka jak cud z nieba. Za każdym razem gdy mnie przytulał czułam dreszcz na ciele. Jego pocałunki w policzek rozgrzewały mnie do niewyobrażalnie wysokich temperatur, a kiedy po raz pierwszy nasze usta złączyły się długiej i namiętnej pieszczocie poczułam się jak w raju. Wulkan emocji eksplodował, a ja czułam się jak pod wpływem narkotyku. Tym narkotykiem był nie wątpliwie Liam Payne. Mój osobisty afrodyzjak...
w pierwszych słowach chcę Wam powiedzieć, że liczba postów dodanych w 2012 roku była przypadkowa.;3
ale i tak mi się podoba.;3 
69 rlz.
Hazza czuwa!
*
będzie jeszcze jedna część tego imaginu.
mam nadzieję, że Wam się podoba.; )
*
piszcie swoje opinie poniżej.;)
10+ komentarzy= next part.;)
*
WITAM WAS W NOWYM ROKU! ♥



13 komentarzy:

  1. Ubóstwiam Cię ♥.♥ po prostu uwielbiam twoje imaginy. z niecierpliwością czekam na nn ;)

    http://you-wanna-be-loved.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba podoba i to bardzo czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  3. Następny będzie 69! Trzeba go jakoś zboczyć xd
    Super :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny imagin :-).
    zazdroszczę talentu do pisania :-)
    Uwielbiam wchodzic na tego bloga!
    Pozdrawiam!
    Horanowaa :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. suuper.
    szkoda, że będzie jeszcze tylko jeden part ;(
    czekam nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy następna część ? ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam twoje imaginy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetny , cudny aż brakuje człowiekowi słów. jesteś genialna

      Usuń
  8. Awww, świetna część! ♥ Kiedy następna? ;)
    A gify genialne! ♥
    Liam jest pięęękny! :3
    Życzę dalszej weny i ściskam mocno! :*

    W wolnej chwili zapraszam również do mnie na:
    marrymeharrystyles.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hymm genialny plan Malika xD
    widać, że poskutkowało...
    mam nadzieję tylko,że nie wyjdzie na jaw prawdziwy cel, bo nie wiadomo jak zareaguję Liam ;))
    choć pewnie jej wybaczy ;p skoro darzy ją prawdziwą miłością...
    ohhh czekam na część 2 ♥
    hid.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń