Łączna liczba wyświetleń

sobota, 23 marca 2013

#93 Niall PART~5~

tą część dedykuję @GosiaMalik <3
mam nadzieję, że Cie się spodoba <3
enjoy.♥

#93

-Wychodzisz? – zapytał zaciekawiony.
-Tak. – wpadł mi do głowy pomysł. Zawahałam się przez chwilę. – Może chciałbyś pójść ze mną? – był widocznie zaskoczony, jednak po chwili na jego twarzy pojawił się uśmiech.
-A wiesz, że z chęcią.
*
Spacerowaliśmy spokojnie we dwoje po plaży przy zachodzącym słońcu. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Po prostu dobrze się bawiliśmy. Z nikim tak dobrze mi się nie rozmawiało od niepamiętnych czasów. Blondyn było otwartą osobą. Łatwo potrafił poprawić komuś humor. Wpędzał na moją twarz uśmiech i to było niesamowite. Horan często komplementował mnie. Sprawiał tym, że czułam się wyjątkowo dobrze. Czuliśmy się komfortowo w swoim towarzystwie. Nie mieliśmy żadnych granic, jeśli chodzi o tematy do rozmów. Może to, dlatego że byliśmy w tym samym wieku, a może dlatego, że z momentu na moment czułam do Irlandczyka coś więcej. Było to idiotyczne. Znaliśmy się zaledwie od dwóch dni, a ja nie chciałam żeby zostawiał mnie na choćby sekundę. Był kimś wyjątkowym, niepowtarzalnym. Nigdy nie spotkałam takiej osoby jak on. Czuły, kochany, opiekuńczy. Czego tu więcej chcieć od mężczyzny? On okazywał to na każdym kroku nawet w zwykły i przypadkowym zetknięciu naszych dłoni. Wtedy to czułam się jakby po moim ciele przechodziła iskra. Niesamowite uczucie, które naprawdę trudno zdefiniować.
Nie chcieliśmy wracać do hotelu. Jednak nie mogliśmy znów niepokoić naszych przyjaciół. Wolnym krokiem zmierzaliśmy w stronę luksusowego kurortu. Wracaliśmy jednak inną drogą. Prowadziła przez miasto. Zapatrzyłam się w piękne pamiątki i rzeźby. Wszystko kipiało szczęściem i energią. Kolorowe światełka co rusz przewijały mi się przed oczami. Przystanęłam na chwilę przed jednym ze stoisk. Przyglądałam się cudownej biżuterii wykonanej z lokalnych kruszców.
-Ten kolor byłby dla panienki idealny. – usłyszałam kobiecy głos przed sobą. Podniosłam wzrok ku górze i dostrzegłam niewysoką, przysadzistą kobietę, która z sympatycznym uśmiechem zachęcała potencjalnych klientów do podejścia do jej stoiska. W danym momencie pokazywała ona na naszyjnik ze świecących kamieni w kolorze lawendy. Uśmiechnęłam się pod nosem. Lawendowy od zawsze było moim ulubionym kolorem.
-Ile jest warte to cudo? – zapytałam.
-W jakiej walucie miałby być dokonany zakup?
-W funtach.
-W takim razie tylko 100  funtów. To nie dużo, a niech panienka uwierzy jest warto zainwestować. – po moim ciele przebiegło uczucie przerażenia. Nie stać mnie było na taki wydatek. Mimo iż błyskotka podobała mi się bardzo była zmuszona odłożyć ją. Podziękowałam uprzejmie sprzedawczyni za fatygę i odwróciłam się do tyłu starając się odszukać wzrokiem mojego przyjaciela, który zaginął gdzieś w tłumie.
~Oczami Nialla~
Na rozległym targu roiło się od ludzi. O tej porze takie miejsca zyskiwały na atrakcyjności. Przez to całkowicie straciłem z pola widzenia [T.I]. Starałem się ją odszukać przez dłuższy czas. Krążyłem dookoła straganów i wzrokiem wyszukiwałem moją piękną towarzyszkę. Moje serce uspokoiło się gdy dostrzegłem ją przy jednym ze stoisk. Była pochłonięta rozmową ze sprzedawczynią. Wyglądała tak cudownie. Nie potrafiłem oderwać wzroku od niej, szczególnie gdy na jej twarzy gościł uśmiech za który oddałbym każdą cenną rzecz. Nie podchodziłem bliżej. Przyglądałem się jej. Byłem zafascynowany tą drobną i smukłą osóbką. 
Po krótkiej chwili dziewczyna odwróciła się i zaczęła przeczesywać tłum wzrokiem. Zrobiła kilka kroków w przód. A wtedy szybko podszedłem do sprzedawczyni straganu.
-Przepraszam panią. – zwróciłem się do starszej kobiety. – Stała tu przed chwilą taka piękna dziewczyna, prawda?
-W rzeczy samej chłopcze.
-Mogłaby mi panie powiedzieć czy coś kupiła.
-Nic nie kupiła, ale przyglądała się temu naszyjnikowi. – wskazała mi na łańcuszek wypełniony kamykami w kolorze jasnego fioletu. Uniosłem go wyżej i dokładnie się mu przyjrzałem.
-Ile za niego? – zapytałem pospiesznie.
-100 funtów. – wyjąłem z kieszeni spodni swój portfel. Podałem kobiecie banknot o odpowiednim nominale. Odebrałem skromnie zapakowaną biżuterię i podziękowałem sprzedawczyni. Ponownie zacząłem szukać dziewczyny wśród tłumu. Długo nie zajęło mi to, a znalazłem ją siedzącą na ławce. Uśmiechnąłem się pod nosem i ruszyłem w jej stronę.
*
-To był miły wieczór. – odparła [T.I]
-Mnie też się podobało.
-Musimy to jeszcze kiedyś powtórzyć. –stwierdziła.
-Koniecznie. – uśmiechnąłem się do niej.
-Dobranoc Niall.
-Dobranoc.
~Oczami [T.I]~
Zniknęłam za drzwiami pokoju. Nie pewnie podeszłam do przestronnego łóżka i z wielkim uśmiechem na twarzy zajęłam na nim miejsce. Położyłam się na plecy. Wpatrywałam się przez kilka minut w sufit. To był naprawdę wspaniały dzień, a właściwie wieczór. Żałowałam jedynie, że tak szybko się skończył. Z przemyśleń wytrąciło mnie pukanie do drzwi. Spojrzałam w ich stronę i niepewnie zbliżyłam się do drewnianego prostokąta pokrytego białą farbą. Uchyliłam je delikatnie. Do mojego pokoju wtargnął Niall. Zamknął szybko drzwi za sobą i przekręcił zamek.
-Przepraszam, ale ja tak dłużej nie mogę! - Chłopak zbliżył się do mnie. Złożył namiętny pocałunek na moich ustach. Mocno napierał swoimi wargami na moje. Robił to z pasją, poświęceniem. Tak jakby jutra miałoby nie być. Tym razem nie miałam zamiaru go odepchnąć. Było zupełnie na odwrót. Chciałam tego tak samo jak on. Oplotłam więc swoje dłonie dookoła jego szyi i odwzajemniłam pocałunek. Blondyn objął mnie w tali. Jego dłonie zaczęły błądzić po moich plecach. Wolnymi ruchami zsunął jedno  ramiączko mojej sukienki. Oderwał się od moich ust i złożył pocałunek na moim ramieniu. Moja dłoń opadła na jego klatkę piersiową. Pomału wsunęłam ją pod koszulkę Blondyna i poczułam jak bardzo umięśniony tors ma Niall. Wodziłam rękom po jego klatce piersiowej, tak jakbym starała się nauczyć go na pamięć. Nialler po dłuższej mojej zabawie zniecierpliwił się. Przerwał wszystko całkowicie i ściągnął z siebie swój t-shirt. Przystąpił do dalszych środków. Zsunął kolejne ramiączko kwiecistej sukienki, która od razu opadła na podłogę. Chłopak zadowolony z siebie wpił się w moje wargi. Nie pozwalał mi choćby na chwilę złapać oddechu. Nie potrzebowałam tego. Tylko on był mi niezbędny. Irlandczyk zaczął prowadzić nas w kierunku łóżka.  Będąc już blisko niego położył jedną dłoń na moich nagich plecach i delikatnie ułożył mnie na legowisku. Sam zawisnął nade mną, podparty na swoich otwartych dłoniach. Po chwili jedną z nich podniósł do góry. Zaczął nią wodzić wzdłuż mojej talii. Wolnym ruchem dojechał do mojej klatki piersiowej. Pogładził swoją dłonią jedną z moich piersi. Poczułam dreszcz na swoim ciele. Było mi dobrze. Nie chcąc pozostać mu dłużną poczęłam szukać swoimi dłońmi jego męskości. Jadąc po jego torsie w dół natknęłam się na wybrzuszenie. Uśmiechnęłam się poprzez pocałunek i zaczęłam delikatnie napierać na jego przyjaciela. Horan po raz wykazał się swoją niecierpliwością. Złapał on za końce mojej bielizny i pociągnął ją zamaszystym ruchem w dół. Sekundę później zabrał się on za swoje bokserki. Postąpił z nimi jak z moją dolną częścią garderoby. Przyparł swoim brzuchem do mojego. Spojrzał w moje oczy. Chciał w nich zobaczyć co czuję, jak reaguje na jego czynności. Wolno wszedł we mnie sprawiając iż poczułam się błoga. Przymrużyłam delikatnie oczy starając sobie wyobrazić co działo się we wnętrzu mojego ciała w danej chwili. Zacisnęłam swoje palce na jego szyi. Odebrał on to jako znak, że może przyspieszyć. Ruchy Nialla stawały się co raz bardziej intensywniejsze. Za każdym razem wkładał w to wiele energii. Regularne pchnięcia stawały się szybsze. W mojej głowie pomimo braku alkoholu wirowało dość mocno. Nigdy nie czułam się tak mężczyźnie jak przy Blondynie. Był wyjątkowy na swój sposób. Był delikatny, a za razem stanowczy, namiętny, ale i czuły. Starał się bardzo aby nie wyrządzić mi żadnej krzywdy. Najzwyczajniej w świecie bał się o mnie. Chłopak pocałował moje wargi. Nie łapczywie, ale subtelnie. Wykonywał tylko delikatne muśnięcia. Czując, że nie pozostało już wiele czasu jeszcze bardziej przylgnęłam do jego ciała. Wówczas Blondyn przyspieszył chcąc dostarczyć mi jak najwięcej. Moje ciało dostało impuls, że to definitywny koniec. Wygięłam swoje plecy w łuk, a on wypuścił we mnie swoje ciepłe płyny. Pomału i nie gwałtownie opuścił moje ciało. Pomimo zmęczenia podparł jedną ręką swoją głowę i próbując złapać oddech wpatrywał się we mnie.
-Jesteś wyjątkowa. – spojrzałam na niego.
-Dlaczego?
-Bo już jesteś tylko i wyłącznie moja. – odparł i po raz kolejny złożył pocałunek na moich ustach. – Mam coś dla ciebie. – odparł i po ciemku zaczął szukać swoich spodni. Minęło około minuty zanim odnalazł je. Wyciągnął coś z kieszeni i wrócił do mnie. Wystawił rękę przed moją głowę. Trzymał on ten sam naszyjnik, któremu przyglądałam się dzisiaj.
-Skąd ty? – nie zdołałam powiedzieć więcej.
-Skąd wiedziałem, że ci się spodobały? Widziałem jak na nie patrzyłaś. Podchodząc bliżej stwierdziłem, że będzie wyglądał na tobie cudownie, więc kupiłem.
-Ale one były strasznie drogie. Nie mogę ich przyjąć. – protestowałam.
-Nie masz innej opcji. – Niall zbliżył się jeszcze bardziej do mnie. Czułam jego ciepły, miętowy oddech na moich policzkach. Pogładził on jedną swoją dłonią mój policzek. Spojrzał prosto w moje oczy sprawiając tym samym, że poczułam silną falę gorąca w sobie. – Chcę, żebyś zawsze je nosiła. Pragnę aby przypominały ci o mnie. – powiedział słodkim tonem. Chwyciłam jego twarz w swoje dłonie i złożyłam czuły pocałunek na jego wargach.
-Nawet bez niego pamiętałabym o tobie doskonale. – odparłam. Nialler położył swoją głowę na moją klatkę piersiową. Wtulił się w moje ciało. Pogłaskałam go po włosach i złożyłam pocałunek na czubku głowy chłopaka. – Dobranoc.
-Dobranoc kochanie...
nieoczekiwany zwrot akcji.:3
mam nadzieję, że Wam się spodoba :3
piszcie swoje opinie poniżej.:)
10+ komentarzy = next part.:) xx
*
znowu nie mam nic do powiedzenia.
to może chociaż powiem, że jeżeli pojawią się jakieś błędy to przepraszam.:3
xx



28 komentarzy:

  1. Część zajebista + dziękuję za dedykację.
    Powinnaś napisać książkę. A co do całokształtu - świetne. Nie mogę doczekać się następnej.

    Pozdrawiam, @GosiaMalik

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając to miałam dreszcze jak przy żadnej poprzedniej *o* Po prostu jesteś świetna, dodaj jak najszybciej kolejną część ♥

    Pozdrawiam, @helena_byczys

    OdpowiedzUsuń
  3. Hyhyhy..jak ja na niego czekałam.:D Wkoncu.<3 Przecudowny.^^ Niall,on jest taki kochany.<3
    /Daniella.*-*

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG jakie to boskie, kocham to jak piszesz i w ogóle ciebie kocham

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś świetna :) piszesz normalnie cudownie ;*
    czekam na kolejne i mam nadzieję, że to nie będzie już koniec ;**
    <3 *_*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu to jest świetne ale co zrobisz z Gregiem i Lucy??
    Imagin ZAJEBISTY *-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezły zwrot akcji. Mam nadzieję, że się pobiorą potem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się z innymi dziewczyno jesteś NIEZWYKŁA po prostu ^-^

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam inne imaginy na twoim blogu i stwierdzam, że jak dla mnie ten jest na razie najlepszy :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj Dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Next szybko!! ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham twojego Bloga. Nie żartuje +.+

    OdpowiedzUsuń
  13. Aww genialny *.* next please :D

    OdpowiedzUsuń
  14. jejku, cudowny, co tu więcej mówić xx
    czekam na następną część <3
    http://socanwedoitalloveragain.blogspot.com/ - zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Superr ,genialny czekam na następną część ;>>>

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku cudny rozdział <3 Czekam na kolejny ! ;)

    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. jaki Niall, nie spodziewałam sie tego po Nim, ale dobrze że zdecydował się walczyć o swoje i o to co czuje :)
    Pozdrawiam i czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  18. kiedy next? czekam caaałą niedzielę :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Nominowałam blog do Versatile Blogger Award :) http://szalonemarzeniaa.blogspot.com/2013/03/versatile-blogger-award_25.html

    Mam nadzieję, że już niedługo next bo zaczynam się niecierpliwić :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam do ciebie pytanie, czy mogłabym wstawić ten kilku częściowy imagin na stronkę, oczywiście napiszę z jakiego bloga został wzięty <3 / natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne.:) a mogłabyś mi powiedzieć jak nazywa się ta stronka? :) xx

      Usuń
    2. Opowiadania z Jednokierunkowej ulicy tu masz linka jakbyś chciała http://m.facebook.com/profile.php?id=394618667279228&ref=stream&__user=100002179496179 dziękuję <3 / natalia

      Usuń
  21. Koniec ?!? Czemu ??? Ja chce daleeeeej <3

    OdpowiedzUsuń