Łączna liczba wyświetleń

środa, 23 października 2013

#124 Niall PART~3~

tego posta nie mam komu zadedykować, bo wasze wymagania co do imaginów wgl temu
nie dają rady sprostać.

#124

*
-Jesteś szalony! – krzyknęłam śmiejąc się.
-Nie zaprzeczę. – on również nie potrafił się opanować.
-Jak mogłeś rzucić tego biednego gołębia na lodowisko?! – powiedziałam gdy w tym samym czasie weszliśmy na mały drewniany mostek. Przyspieszyłam kroku i przysiadłam na barierce. Nialler chwile jeszcze szedł w moją stronę po czym dołączył do mnie nie mogąc powstrzymać się od śmiechu. Reakcja niektórych ludzi, którzy zobaczyli ptaka na tafli lodu była bezcenna. Nigdy wcześniej nie widziałam takiej paniki i popłochu. Niektórzy zachowywali się jakby na lodowisko wkroczył uzbrojony w broń mężczyzna. Wyrazy ich twarzy były przekomiczne.
-Nie chcę żebyś się nudziła. – odparł nieco spokojniej.
-Z tobą? – zapytałam i spojrzałam na niego. – Nigdy. – poczochrałam jego włosy.
-Oh, bo się zarumienię. – powiedział imitując mój głos.
-Przestań! Ja wcale tak nie mówię! – uderzyłam go delikatnie w ramię. – Świetnie się dzisiaj bawiłam. – odparłam po chwili ciszy.
-Nawet nie wiesz jak cieszę się, że mogłem umilić ci ten czas. – uśmiechnął się uroczo po czym zagryzł dolną
wargę. – Mam coś dla ciebie. – odrzekł i od razu zaczął przeszukiwać kieszenie w swojej kurtce. Nadal chciało mi się śmiać, ale powstrzymałam się kiedy wyciągnął małe czerwone pudełeczko na obrączki. Spojrzałam na nie niepewnie, nie wiedząc czego móc się dalej spodziewać. Chłopak bez słowa wręczył mi je i czekał. Pociągnęłam wolno za klapkę i dostrzegłam dwa plastikowe pierścionki, które można wylosować w automacie. – Pamiętasz je?
-Czy to… - zawahałam się. – Nasze stare ‘obrączki ślubne’? – mój uśmiech poszerzył się.
-Tak. Wydałem na nie wszystkie drobne które miałem w skarbonce. To była pierwsza poważna inwestycja dla mnie, a raczej dla nas. – Popatrzyłam na niego. – Pamiętasz jak obiecywałaś mi, że do końca życia będziesz moją żoną. – przytaknęłam i zaśmiałam się.
-Nie byliśmy zgodnym małżeństwem. Nasze kłótnie o pluszami były bardzo zacięte. – tym razem to on zaśmiał się. – Ale nie było aż tak źle. – uniósł swoją głowę do góry by móc na mnie spojrzeć. Uśmiechnął się w delikatny sposób cały czas wpatrując się w moje oczy. Mogę śmiało przysiąc, że jego spojrzenie miało jakiś przekaz. Nie było takie jak zwykle. Wcześniej kilkakrotnie mierzyliśmy się na wzrok, ale nigdy jeszcze tak bardzo nie zatonęłam w tęczówkach w kolorze letniego, bezchmurnego nieba.
-No pocałuj ją w końcu, chłopcze. – usłyszeliśmy czyjś głos, który w żaden sposób nie wydawał się znajomy. Oboje jednocześnie odwróciliśmy głowy w stronę z której dochodził dźwięk. Nieopodal nas, w poświacie latarni, stał drobny staruszek podpierający się laską. – Poza tym jemiole się nie odmawia. – zdezorientowana całą tą sytuacją spojrzałam w górę. Faktycznie ponad naszymi głowami zwisało kilka
gałązek jemioły przywieszonych na drewnianym palu. Poczułam jak kumuluje się we mnie ciepło. Doznałam coś w rodzaju przyjemnego skręcenia się żołądka. Spojrzałam nieśmiało na Nialla. Siedział on znacznie bliżej mnie. Jego twarz była bardzo blisko mojej. Horan spojrzał najpierw na moje usta, a chwile później w moje oczy. Zastanawiałam się co on teraz myśli. Chciałam wiedzieć czy też poczuł to wewnętrzne ciepło. Chwilę później poczułam jak jego usta stykają się z moimi i wiercą się w wolnym rytmie. Myślałam, a wręcz byłam przekonana o tym, że będzie to po prostu zwykły całus, jednak on co raz to czulej pieścił moje wargi swoimi. Przymrużyłam oczy, aby móc w pełni rozkoszować się tą chwilą. Naprawdę nieziemsko całował. W pewnym stopniu zaczęłam zazdrościć Margaret, że może to mieć na co dzień. Właśnie! Margaret! Nie mogłam tego robić. To było nie fair nawet jeśli wchodziła w grę jemioła nad nami. To nie miało prawa się wydarzyć. Oboje mieliśmy kogoś. Oderwałam się od niego by móc zobaczyć jego zdezorientowany wyraz twarzy. Nie doszło do niego jeszcze co zrobił.
-Powinniśmy już wracać. – odparłam szybko zeskakując z barierki.
-Taak… - dodał bez przekonania. – Powinniśmy…
*
Samochodu rodziców Nialla wciąż nie było na podjeździe przed domem. Oznaczało to, że w dalszym ciągu ich nie było. Przez chwilę zaczęłam zastanawiać się co mogą tak długo robić w sklepach. Razem z Niallem weszliśmy do domu. Od razu uderzyło w nas ciepło i przyjemny zapach cynamonu roznoszący się po całym budynku. Rozejrzałam się po przedpokoju. Zaniepokoiła mnie panująca cisza wokół. Zdjęłam powoli swoje buty i kurtkę. Odłożyłam wszystko na właściwych miejscach i ruszyłam w głąb pomieszczenia. Rozglądałam się po każdym możliwym pokoju szukając chociażby drobnej oznaki obecności Grega lub Margaret. Jedyną poszlaką była jego koszulka leżąca na podłodze w salonie. Schyliłam się obok niej i chwyciłam ją do rąk, a nogi same zaniosły mnie na schody.
-Coś się stało? – zapytał nagle Niall. Nie odpowiedziałam na jego pytanie tylko szłam dalej. Pierwsze drzwi, które zobaczyłam były wejściem do pokoju Blondyna. Otworzyłam je, ale w pomieszczeniu panowała tylko cisza i ciemność. Następny był pokój Grega i mój. Drzwi do niego także były zamknięte. Podeszłam bliżej i chwyciłam za klamkę. Chwilę zastanawiałam się co ja właściwie robię. Moje przypuszczenia były idiotyczne. – Wszystko w porządku? – usłyszałam głos Nialla za sobą, a chwilę później jego rękę przekręciła mnie w jego stronę, powodując że stałam tuż przed nim. W jego oczach kryła się troska. Troska o mnie. Wszystko powodowało to, że czułam silną potrzebę wtulenia się w jego tors. W ciągu tych kilku godzin pokazał mi co tak naprawdę on znaczy dla mnie i co ja znaczę dla niego.
Chłopak przeniósł swoją rękę z mojego ramienia na mój policzek. Swoim kciukiem zaczął kreślić małe kółka na jego powierzchni. Moje pięści bezwiednie się zacisnęły. Przypomniało mi się, że w jednej dłoni nadal trzymałam materiał koszulki należącej do Grega. Spojrzałam delikatnie na nią, a później na moment w oczy Nialla. Oderwałam się od dotyku jego delikatnej dłoni i odwróciłam się z powrotem w stronę drzwi prowadzących do pokoju brata Nialla. Wolną dłonią chwyciłam klamkę i powoli przekręciłam ją...
to trochę przykre.
pod postem o dedykacjach w ciągu 2 dni pojawiło się 16 komentarzy, 
natomiast pod poprzednią częścią z Niallem w 2 dni było ich zaledwie 7.
pominę już niektóre fakty z tym związane...
chciałam tylko serdecznie podziękować osobą które komentują każdy post, a nie tak jak niektórzy
w kratkę, albo wcale.
*
znacie zasadę.
także..


17 komentarzy:

  1. Świetny! Nie mogę się doczekać następnej części :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest cudowna ! Zaskoczyłaś mnie mile z tym imiaginem <3 Czekam na następny. Kocham twoje imaginy *,*

    OdpowiedzUsuń
  3. wooow... czegoś takiego sie nie spodziewałam :o

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam ze on ja zdradzi!!! Pisz dalej cudwne i wgl jsiwhaeuifjkdocjnc masz talent.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zabiłabym cię za tę końcówkę, ale chcę dostać następną część XD pierwsza moja myśl to była, że może Margaret masuje plecy Gregowi, no ale bicz plis xdd W sumie, wszystko może się zdarzyć. Czekam na następną xx

    @scarsweshare

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest świetny. *.* Ale jak mogłaś skończyć w takim momencie?!

    OdpowiedzUsuń
  7. czyżby Margaret zdradziła Nialla z Gregiem? jezu dziewczyno jaki Ty masz talent. Nie rozumiem dlaczego jest tak mało komentarzy,piszesz tak niesamowicie

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny !!! Chcę next !!! <3 <3 /Katy xx.

    OdpowiedzUsuń
  9. omomomomomomomom *__*
    Coraz ciekawiej, coraz romantyczniej...
    Pękam z ciekawości, co będzie w kolejnej części!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne dalej ♥ Ja komentuję w kratkę i przepraszam cię za to... kiedy czytam zawsze zostawiam komentarz, ale zdaża się, że nie mam czasu bo dużo problemów i wtedy nim przeczytam część jest już następna, więc zostawiam pod drugą komentarz... przepraszam cię za to :C / Na

    OdpowiedzUsuń
  11. jak możesz przerywać w takim momencie? awww Niall byłoby cudownie gdyby Niall.i T.I byli razem jdsndjjfbd ta scena z jemiołą

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam na kolejną część xx

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam x. czekam na koleją część
    <3 x

    OdpowiedzUsuń
  14. Łaaaaaaaa,nie no cudowne *-* szczerze,żałuję,że tyle tu nie wchodziłam bo wiele mnie ominęło,ale spokojnie nadrobiłam wszystko zaległości i znowu z niecierpliwością będę czekała na kolejne <3 poprostu to jest cudowne !! Jeeeejciu Niall jaki suodziak ^.^ kocham ! ;*
    /Daniella *-*

    OdpowiedzUsuń
  15. świetneeee. pisz dalej to jest zajebiste:PP

    OdpowiedzUsuń