tego posta nie mam komu zadedykować, bo wasze wymagania co do imaginów wgl temu
nie dają rady sprostać.
#124
*
-Jesteś szalony! – krzyknęłam śmiejąc się.
-Nie zaprzeczę. – on również nie potrafił się opanować.
-Jak mogłeś rzucić tego biednego gołębia na lodowisko?! –
powiedziałam gdy w tym samym czasie weszliśmy na mały drewniany mostek.
Przyspieszyłam kroku i przysiadłam na barierce. Nialler chwile jeszcze szedł w
moją stronę po czym dołączył do mnie nie mogąc powstrzymać się od śmiechu.
Reakcja niektórych ludzi, którzy zobaczyli ptaka na tafli lodu była bezcenna.
Nigdy wcześniej nie widziałam takiej paniki i popłochu. Niektórzy zachowywali
się jakby na lodowisko wkroczył uzbrojony w broń mężczyzna. Wyrazy ich twarzy
były przekomiczne.
-Nie chcę żebyś się nudziła. – odparł nieco spokojniej.
-Z tobą? – zapytałam i spojrzałam na niego. – Nigdy. –
poczochrałam jego włosy.
-Oh, bo się zarumienię. – powiedział imitując mój głos.
-Przestań! Ja wcale tak nie mówię! – uderzyłam go delikatnie
w ramię. – Świetnie się dzisiaj bawiłam. – odparłam po chwili ciszy.
-Nawet nie wiesz jak cieszę się, że mogłem umilić ci ten
czas. – uśmiechnął się uroczo po czym zagryzł dolną
wargę. – Mam coś dla
ciebie. – odrzekł i od razu zaczął przeszukiwać kieszenie w swojej kurtce.
Nadal chciało mi się śmiać, ale powstrzymałam się kiedy wyciągnął małe czerwone
pudełeczko na obrączki. Spojrzałam na nie niepewnie, nie wiedząc czego móc się
dalej spodziewać. Chłopak bez słowa wręczył mi je i czekał. Pociągnęłam wolno
za klapkę i dostrzegłam dwa plastikowe pierścionki, które można wylosować w
automacie. – Pamiętasz je?
-Czy to… - zawahałam się. – Nasze stare ‘obrączki ślubne’? –
mój uśmiech poszerzył się.
-Tak. Wydałem na nie wszystkie drobne które miałem w
skarbonce. To była pierwsza poważna inwestycja dla mnie, a raczej dla nas. –
Popatrzyłam na niego. – Pamiętasz jak obiecywałaś mi, że do końca życia
będziesz moją żoną. – przytaknęłam i zaśmiałam się.
-Nie byliśmy zgodnym małżeństwem. Nasze kłótnie o pluszami
były bardzo zacięte. – tym razem to on zaśmiał się. – Ale nie było aż tak źle.
– uniósł swoją głowę do góry by móc na mnie spojrzeć. Uśmiechnął się w
delikatny sposób cały czas wpatrując się w moje oczy. Mogę śmiało przysiąc, że
jego spojrzenie miało jakiś przekaz. Nie było takie jak zwykle. Wcześniej
kilkakrotnie mierzyliśmy się na wzrok, ale nigdy jeszcze tak bardzo nie
zatonęłam w tęczówkach w kolorze letniego, bezchmurnego nieba.
-No pocałuj ją w końcu, chłopcze. – usłyszeliśmy czyjś głos,
który w żaden sposób nie wydawał się znajomy. Oboje jednocześnie odwróciliśmy
głowy w stronę z której dochodził dźwięk. Nieopodal nas, w poświacie latarni,
stał drobny staruszek podpierający się laską. – Poza tym jemiole się nie
odmawia. – zdezorientowana całą tą sytuacją spojrzałam w górę. Faktycznie ponad
naszymi głowami zwisało kilka
gałązek jemioły przywieszonych na drewnianym
palu. Poczułam jak kumuluje się we mnie ciepło. Doznałam coś w rodzaju przyjemnego
skręcenia się żołądka. Spojrzałam nieśmiało na Nialla. Siedział on znacznie
bliżej mnie. Jego twarz była bardzo blisko mojej. Horan spojrzał najpierw na
moje usta, a chwile później w moje oczy. Zastanawiałam się co on teraz myśli.
Chciałam wiedzieć czy też poczuł to wewnętrzne ciepło. Chwilę później poczułam
jak jego usta stykają się z moimi i wiercą się w wolnym rytmie. Myślałam, a
wręcz byłam przekonana o tym, że będzie to po prostu zwykły całus, jednak on co
raz to czulej pieścił moje wargi swoimi. Przymrużyłam oczy, aby móc w pełni
rozkoszować się tą chwilą. Naprawdę nieziemsko całował. W pewnym stopniu
zaczęłam zazdrościć Margaret, że może to mieć na co dzień. Właśnie! Margaret!
Nie mogłam tego robić. To było nie fair nawet jeśli wchodziła w grę jemioła nad
nami. To nie miało prawa się wydarzyć. Oboje mieliśmy kogoś. Oderwałam się od
niego by móc zobaczyć jego zdezorientowany wyraz twarzy. Nie doszło do niego
jeszcze co zrobił.
-Powinniśmy już wracać. – odparłam szybko zeskakując z
barierki.
-Taak… - dodał bez przekonania. – Powinniśmy…
Samochodu rodziców Nialla wciąż nie było na podjeździe przed
domem. Oznaczało to, że w dalszym ciągu ich nie było. Przez chwilę zaczęłam
zastanawiać się co mogą tak długo robić w sklepach. Razem z Niallem weszliśmy
do domu. Od razu uderzyło w nas ciepło i przyjemny zapach cynamonu roznoszący
się po całym budynku. Rozejrzałam się po przedpokoju. Zaniepokoiła mnie
panująca cisza wokół. Zdjęłam powoli swoje buty i kurtkę. Odłożyłam wszystko na
właściwych miejscach i ruszyłam w głąb pomieszczenia. Rozglądałam się po każdym
możliwym pokoju szukając chociażby drobnej oznaki obecności Grega lub Margaret.
Jedyną poszlaką była jego koszulka leżąca na podłodze w salonie. Schyliłam się
obok niej i chwyciłam ją do rąk, a nogi same zaniosły mnie na schody.
-Coś się stało? – zapytał nagle Niall. Nie odpowiedziałam na
jego pytanie tylko szłam dalej. Pierwsze drzwi, które zobaczyłam były wejściem
do pokoju Blondyna. Otworzyłam je, ale w pomieszczeniu panowała tylko cisza i
ciemność. Następny był pokój Grega i mój. Drzwi do niego także były zamknięte.
Podeszłam bliżej i chwyciłam za klamkę. Chwilę zastanawiałam się co ja
właściwie robię. Moje przypuszczenia były idiotyczne. – Wszystko w porządku? –
usłyszałam głos Nialla za sobą, a chwilę później jego rękę przekręciła mnie w
jego stronę, powodując że stałam tuż przed nim. W jego oczach kryła się troska.
Troska o mnie. Wszystko powodowało to, że czułam silną potrzebę wtulenia się w
jego tors. W ciągu tych kilku godzin pokazał mi co tak naprawdę on znaczy dla
mnie i co ja znaczę dla niego.
Chłopak przeniósł swoją rękę z mojego ramienia na mój
policzek. Swoim kciukiem zaczął kreślić małe kółka na jego powierzchni. Moje
pięści bezwiednie się zacisnęły. Przypomniało mi się, że w jednej dłoni nadal
trzymałam materiał koszulki należącej do Grega. Spojrzałam delikatnie na nią, a
później na moment w oczy Nialla. Oderwałam się od dotyku jego delikatnej dłoni
i odwróciłam się z powrotem w stronę drzwi prowadzących do pokoju brata Nialla.
Wolną dłonią chwyciłam klamkę i powoli przekręciłam ją...
to trochę przykre.
pod postem o dedykacjach w ciągu 2 dni pojawiło się 16 komentarzy,
natomiast pod poprzednią częścią z Niallem w 2 dni było ich zaledwie 7.
pominę już niektóre fakty z tym związane...
chciałam tylko serdecznie podziękować osobą które komentują każdy post, a nie tak jak niektórzy
w kratkę, albo wcale.
*
znacie zasadę.
także..
Świetny! Nie mogę się doczekać następnej części :)
OdpowiedzUsuńJest cudowna ! Zaskoczyłaś mnie mile z tym imiaginem <3 Czekam na następny. Kocham twoje imaginy *,*
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuńwooow... czegoś takiego sie nie spodziewałam :o
OdpowiedzUsuńWiedziałam ze on ja zdradzi!!! Pisz dalej cudwne i wgl jsiwhaeuifjkdocjnc masz talent.
OdpowiedzUsuńZabiłabym cię za tę końcówkę, ale chcę dostać następną część XD pierwsza moja myśl to była, że może Margaret masuje plecy Gregowi, no ale bicz plis xdd W sumie, wszystko może się zdarzyć. Czekam na następną xx
OdpowiedzUsuń@scarsweshare
Jest świetny. *.* Ale jak mogłaś skończyć w takim momencie?!
OdpowiedzUsuńczyżby Margaret zdradziła Nialla z Gregiem? jezu dziewczyno jaki Ty masz talent. Nie rozumiem dlaczego jest tak mało komentarzy,piszesz tak niesamowicie
OdpowiedzUsuńCute <3
OdpowiedzUsuńCudowny !!! Chcę next !!! <3 <3 /Katy xx.
OdpowiedzUsuńomomomomomomomom *__*
OdpowiedzUsuńCoraz ciekawiej, coraz romantyczniej...
Pękam z ciekawości, co będzie w kolejnej części!!
Piękne dalej ♥ Ja komentuję w kratkę i przepraszam cię za to... kiedy czytam zawsze zostawiam komentarz, ale zdaża się, że nie mam czasu bo dużo problemów i wtedy nim przeczytam część jest już następna, więc zostawiam pod drugą komentarz... przepraszam cię za to :C / Na
OdpowiedzUsuńjak możesz przerywać w takim momencie? awww Niall byłoby cudownie gdyby Niall.i T.I byli razem jdsndjjfbd ta scena z jemiołą
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część xx
OdpowiedzUsuńuwielbiam x. czekam na koleją część
OdpowiedzUsuń<3 x
Łaaaaaaaa,nie no cudowne *-* szczerze,żałuję,że tyle tu nie wchodziłam bo wiele mnie ominęło,ale spokojnie nadrobiłam wszystko zaległości i znowu z niecierpliwością będę czekała na kolejne <3 poprostu to jest cudowne !! Jeeeejciu Niall jaki suodziak ^.^ kocham ! ;*
OdpowiedzUsuń/Daniella *-*
świetneeee. pisz dalej to jest zajebiste:PP
OdpowiedzUsuń