Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 maja 2013

#111 Niall PART ~3~

#111

-Co wtedy odpowiadałaś? – ponownie zadałem pytanie. Udawałem spokój. Nie chciałem wyjść na idiotę. Starałem się mówić podobnym tonem do jej tonacji głosu.
-Odpowiadałam ci, że musisz poczekać, kotku. – mówiła to takim głosem, że pragnąłem aby mówiła do mnie więcej. Co chwilę czułem na swoim ciele dreszcz. Chcąc skorzystać z okazji postanowiłem działać dalej. Podniosłem ramię i położyłem na oparciu za jej plecami. Kciukiem zacząłem gładzić jedno z jej nagich ramion. Patrzyła na mnie z tym swoim zadziornym uśmieszkiem. Podniecała mnie. Podejrzewam, że była tego całkowicie świadoma. Odstawiłem swojego drinka na stolik. Przybliżyłem swoją twarz do jej ucha i odgarnąłem za nie opadające długie włosy dziewczyny.
-A co jeśli nie chcę już dłużej czekać? – zapytałem szepcząc.
-Nie boisz się?
-Czego?
-Konsekwencji. Możesz mieć problemy przez naszą znajomość. – obniżyłem swoją głowę na wysokość jej szyi. Zacząłem składać pocałunki na delikatnie opalonej skórze.
-Nie dbam o to. – mówiłem w przerwach pomiędzy muśnięciami.
-Odważny jesteś. – chwyciła za mój podbródek i uniosła go na wysokość swojej głowy. Spoglądała prosto w moje oczy. Po jej wyrazie twarzy mogłem wnioskować, że nie jest zadowolona. Spodziewałem się uderzenia w twarz. Przygotowywałem się na to przez tą chwilę ciszy. Nagle jej mimika nagle złagodniała. Znów pojawił się jej zniewalający uśmiech. – Takich lubię. – dodała po czym złączyła nasze usta w pocałunku. Delikatnie pieściła moje wargi. Z każdą chwilą pragnąłem więcej. Przejąłem kontrolę nad naszymi ruchami i zacząłem z łapczywością ją całować. Do współpracy zaprosiłem nasze języki, które już po krótkiej chwili wykonywały dziki taniec. Wiły się. Plątały. To wszystko sprawiało, że nie potrafiłem się opanować. W pewnym momencie ona wszystko przerwała. Wstała i pociągnęła mnie za sobą. Z tego co udało mi się ustalić kierowała się w kierunku wyjścia. Moje podejrzenia był trafne, bo dokładnie minutę później staliśmy już na zewnątrz. Ona cały czas nie odzywała się. Po prostu ciągnęła mnie za sobą w nieznane miejsce. Nie wytrzymałem i szarpnąłem delikatnie jej rękę. Ważyła mało, więc bez żadnych problemów wylądowała na ścianie. Przyparłem ją do zimnego podłoża i ponownie wpiłem się w jej usta. Ułożyłem swoje dłonie na jej talii. Moja odwaga skłoniła mnie do czegoś odważniejszego. Moje ręce pomału zjeżdżały na jej pośladki. Nie protestowała. Podobało jej się to co robiłem.
-Chodźmy. – odparła po chwili. Niechętnie oderwałem się od niej. Zaczęliśmy iść tylko jej znanym kierunku. Po otoczeniu można było wywnioskować, że zbliżamy się ku plaży. Podpowiadał mi to wszędzie leżący piasek. Po upływie kilkunastu minut można było też usłyszeć szum morza. Nie miałem pojęcia skąd w Londynie morze, ale to był zupełnie inny świat. Nie zdziwiło by mnie już nic. Wszystko było możliwe i nie obliczalne.
Stanęliśmy na drewnianym podeście. [T.I] ściągnęła swoje buty. Niosąc je zgrabnie w swojej prawej dłoni szła w głąb plaży. Powoli szedłem za nią. Mijaliśmy co chwilę drewniane budki, w których ludzie zwykle mogli się przebierać. Dziewczyna nie zatrzymywała się przez dłuższy czas. Zrobiło to dopiero wtedy gdy byliśmy wystarczająco daleko od wyjścia, czyli drewnianego podestu. Usiadła przed jedną z budek i oparła
się o nią plecami. Zbliżyłem się wolno i zająłem miejsce obok niej. Wpatrywała się w horyzont za który zachodziło słońce. Była spokojna i w ogóle nie przypominała tej samej [T.I] z klubu. Była taka jak jest zwykle. To była ta dziewczyna w której zakochałem się w normalny świecie. Spoglądałem z zaciekawieniem na jej lewy profil. Ani na moment nie oderwałem od niej wzroku. Po krótkiej chwili i ona na mnie spojrzała. Nasze spojrzenia znowu się spotkały. Na jej twarzy zagościł tym razem pogodny uśmiech. Odwzajemniłem go i złożyłem delikatny pocałunek na jej wargach.
-Dlaczego właściwie zdecydowałeś się na mnie? – odezwała się po chwili. -  Przez tyle lat mnie unikałeś. Pamiętam jak w liceum wyzywałeś mnie z kolegami. Robiłeś różne przykrości, a teraz? – kolejny dziwny fakt. W realnym świecie nie chodziłem z nią do żadnej szkoły. Ona uczyła się w Manchesterze, gdzie też mieszkała i
wychowywała się, a ja w Mullingarze i to w dodatku w szkole dla chłopców.
-Zakochałem się w tobie. Jesteś wyjątkowa. – zaśmiała się nerwowo.
-Ale dlaczego się we mnie zakochałeś? To coś poważnego, a samo z siebie nie przychodzi.
-Wiesz… - zawahałem się. – Miłości nie da się zdefiniować. Kocha się za nic. Tak jest w moim przypadku.
-Zaraz, zaraz. Przed chwilą mówiłeś tylko o zakochaniu, a teraz już o miłości.
-Dla mnie to bez różnicy. – uśmiechnąłem się do niej. Ułożyłem się wygodnie na piasku. Przyciągnąłem ją delikatnie do swojego ciała. Położyła głowę na mojej klatce piersiowej. Nie mogłem uwierzyć, że tak blisko mnie leży dziewczyna moich marzeń. Miałem ją na wyciągnięcie ręki i mogłem się nią cieszyć. Każdym jej gestem i słowem. Była moja. Nikogo innego. Podobało mi się to stwierdzenie. Otoczyłem jej plecy swoim ramieniem i złożyłem pocałunek na czubku jej głowy. Uśmiechnąłem się sam do siebie, bo wiedziałem że to początek czegoś pięknego i za razem niebezpiecznego. Nie obawiałem się niczego. Byłem w innym świecie. Jak na razie nie miałem zamiaru wracać do tego normalnego. Tu było mi dobrze...
TO JESZCZE NIE JEST KONIEC!
podejrzewam że będą jeszcze 2 części.:) 
dzisiaj tak krótko, bo nowa część będzie zaczynać się czymś o czym bardzo lubię pisać.
to znaczy, że tak jakby zaczyna się nowa scenka.
postaram się, żeby te dwie części były dłuższe niż te pozostałe.:) 
*
mam nadzieję, że Wam się podobała ta część.:)
piszcie swoje opinie poniżej.:)
10+ komentarzy = next part.:) 


15 komentarzy:

  1. Wiesz, może to głupie, ale kto/co to jest [T.I]?
    A rozdział bardzo fajny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. awww. czekam z niecierpliwością !! :) xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Do anonimowy :[T.I] to ty i tam wstawiasz swoje imię :)
    Co do imagina świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie mi się ta część podoba ;)
    Już nie mogę doczekać się "part 4" *_*
    Weny życzę i pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniały *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. piszesz najlepsze wieloparty!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Już powyżej 10 :D :D Super ! Ale nadal mnie zastanawia czy on śpi czy po prostu jest ta dragach :D
    Zapraszam do siebie www.zyjjakbysmnienigdyniepoznal.blogspot.com
    i nominowałam Cię do Versatile Blogger Award, więcej informacji na mojej stronie :)
    Pozdrawiam DawnoZapomniana

    OdpowiedzUsuń
  8. czekam na kolejną część, mam nadzieję, że już w tym 'realnym' świecie :))
    jesteś świetna!

    OdpowiedzUsuń
  9. suuuper! nominowałam cie do Liebster Award 4, więcej informacji na http://imaginezonedirection.blogspot.com/p/liebster-award-4.html ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale świetna część ;))

    http://closertotheedge1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń