#106
Wielka sala z kilkoma oknami i wielkim lustrem – to tam
wszystkie zmierzały. Cały tabun młodych i podekscytowanych dziewczyn chciało
wejść do wspomnianego pomieszczenia. Dlaczego? To tam miała odbyć się rozmowa
klasyfikacyjna, a właściwie casting do teledysku. Jedna z dziewczyn miała
wystąpić u boku jakiegoś zespołu. Jakie było moje zdanie na ten temat? Nie
obchodziło mnie to czy się tam dostanę. Chciałam tylko, żeby podpisali mi
papierek dla urzędu pracy świadczący o tym, że się starałam zdobyć pracę. Czekałam
na głupi podpis dobre dwie godziny, a kolejka przede mną wciąż się dłużyła. Z
wszystkich sił pragnęłam zakończyć już tą szopkę i wrócić do domu. Spojrzałam
na następną blond włosom, plastikową ‘piękność’ . Przewróciłam oczami i jak
gdyby nigdy nic wepchnęłam się do środka kiedy krzyknęli, że może wejść
następna osoba.
-Ja tylko na chwilę! – krzyknęłam na swoje usprawiedliwcie.
Zamknęłam za sobą mahoniowe drzwi. Spojrzałam przed siebie. Dostrzegłam biurko
i siedzącego przy nim mężczyznę ubranego w garnitur i krawat. W porównaniu do
niego wyglądałam jakbym wyszła tylko z domu w celu zrobienia zakupów. Nie
przejmowałam się tym, zależało mi tylko na podpisie.
-Usiądź. – zarządził, po czym od razu wykonałam jego
polecenie. Rozejrzałam się po wielkiej sali, a mój wzrok przykuło to ogromne
lustro o którym lamentowały te wszystkie panienki w holu. Wydawało mi się być
jakieś dziwne. Niby wyglądało normalnie, jednak coś było w nim niepokojącego. –
A więc… - spojrzałam ponownie na siwego faceta.
-Nazywam się [T.I i T.N]. – rozsiadłam się wygodniej na
krześle opierając się na łokciach.
-Świetnie. Miło cię poznać. Chciałbym się zapytać o…
-A nie, nie. Ja nie w tej sprawie.
-Jak to? – zapytał zdziwiony. Podsunęłam mu pomięty papierek
pod nos i uśmiechnęłam się.
-Chciałabym tylko, żeby złożył pan tutaj podpis. I pan
będzie miał mnie z głowy i ja będę miała spokój. No i oczywiście dostanę
zasiłek dla bezrobotnych. To jak będzie? Idzie pan na ten układ? –
wyszczerzyłam się bardziej do staruszka.
-Takie coś jest nie dopuszczalne. – uderzył pięściami o blat
stołu.
-Wow. Zluzuj trochę ten krawat. – starałam się być jak
najbardziej chamska, aby tylko pod żadnym pozorem nie raczył przyjąć mnie do
tej roboty.
-Jest pani bezczelna.
-To dziwne. Niektórzy uważają, że to atut. – uśmiechnęłam
się sztucznie.
-Słuchaj gówniaro, jesteś arogancka, pyskata i bezczelna. –
podniósł znacznie ton głosu. Przeczuwałam, że już na sto procent podpisze ten
świstek i karze spadać stamtąd skąd
przybyłam.
-Tak wiem. Każdy mi to mówi. Na pana miejscu bym tylko to
podpisała i będzie z głowy.
-O nie, nie. – złagodniał i uśmiechnął się. Przeraziłam się.
Wyglądał jak rasowy gwałciciel. – Potrzebujemy osób o takim charakterze. – moje
oczy powiększyły się znacznie i zaczęłam żałować, że w ogóle tu przychodziłam.
-Czy pan chce coś przez to powiedzieć? – powiedziałam bardzo
cicho.
-Chcę powiedzieć, że wystąpisz w teledysku. – zrezygnowana
schowałam twarz w dłonie.
-Ja pierdole. – powiedziałam do siebie można by powiedzieć,
że łamiącym się tonem.
-Proszę cię bardzo o jedno. – spojrzałam na niego morderczym
spojrzeniem. – Ogranicz przeklinanie. –
opuścił salę, zostawiając mnie samą w obliczu lustra i samej siebie.
-Oczywiście szefie. – wstałam z miejsca. – Kurwa. –
zbliżyłam się drzwi i ostatni raz rozejrzałam się po pomieszczeniu. W rogu pod
sufitem dostrzegłam kamerę. Wystawiłam do niej środkowy palec i uśmiechnęłam
się sztucznie. – Pierdolcie się. – byłam zdenerwowana. Normalnie nie
zachowywałam się w ten sposób.
*
Siedzieliśmy wspólnie z chłopakami w małym pokoiku, zaraz
obok sali przesłuchań. Mieliśmy wgląd na
wszystko co się tam działo. Dzieliło
nas bowiem lustro weneckie. Nie raz śmialiśmy się gdy jakaś z kandydatek
podeszła do niego i poprawiała w bardzo dziwaczny sposób swój makijaż. Miny,
które niektóre z nich robiły były przekomiczne. Praktycznie co chwile
wybuchaliśmy gromkim śmiechem, którego one na szczęście nie miały szansy
usłyszeć.
Kiedy nadeszła pora na następną osobę spodziewaliśmy się
kolejnej pustej laleczki. Jakie wielkie było nasze zaskoczenie gdy do
pomieszczenia obok weszła dziewczyna ubrana w zwykłe przetarte jeansy i czarny t-shirt z logiem Ramones. Wywarła na
mnie pozytywne wrażenie, pomimo swojego bezczelnego zachowania była też na swój
sposób słodka. Za wszelką cenę próbowała zdobyć podpis na tym papierku, jednak
nie była świadoma, że do teledysku do piosenki Rock Me będzie potrzebny ktoś
taki jak ona. Uśmiechnąłem się gdy menadżer oznajmił, że [T.I] zdobyła tą rolę.
Przeczuwałem coś.
*
-Poznajcie się. To jest właśnie [T.I]. – Charles zwrócił się
najpierw do nas. Cały czas byłem wpatrzony w jej twarz na której malowało się
niezadowolenie. Podniosła lekko do góry swoją dłoń i wypowiedziała ciche
‘cześć’. – [T.I] to są Zayn, Louis, Liam, Niall i Harry. Będziesz z nimi
współpracować. - spojrzała na mężczyznę
posyłając mu złowrogie sygnały.
-Świetnie. – odparła ze słyszalnym sarkazmem. Każdy z
chłopaków w jakiś sposób próbował się z nią przywitać jednak żadnemu nie
uległa.
-Skoro już wszyscy się znacie przejdziemy do przedstawienia
wam naszego scenariusza. Zatrudniliśmy świetnego reżysera i sam opracował
fabułę teledysku.
-Fabuła teledysku, powiadasz. – mruknęła, czym wywołała
śmiech u Louisa.
-Już cię lubię. – poklepał ją po ramieniu.
-Tak. Pierdol, pierdol. – popatrzyła na Lou z błagalnym
spojrzeniem. - Mów do mnie jeszcze, bo mam dreszcze. – tym razem to ja się
zaśmiałem czym zwróciłem na siebie uwagę wszystkich obecnych, jej też. Nie
zareagowała.
-Mówiłem ci coś o przeklinaniu. – wtrącił się Charles.
-I tak cię lubię. – dobiegł mnie jeszcze głos Tommo...
hey, hey.
dodaje taki dość krótki, bo jestem już naprawdę zmęczona, a nie chciałam
zostawić Was bez niczego.
mam do Was apel krótki:
sprężcie się z komentarzami, a jeszcze dzisiaj ( w późniejszych godzinach wieczornych)
dodam kolejną część, a jeśli zdążę to jutro ( w niedzielę) dodam imagin z Lou.
wszystko zależy od Was <3
bo przypominam, że przez cały następny tydzień mnie nie będzie.
powód: jadę do Londynu.
*
mam nadzieję, że to coś Wam się spodobało.:)
piszcie swoje opinie poniżej.:)
10+ komentarzy = next part.:)
*
GO GO GO!
*
przepraszam za błędy.;*
nieźle się zapowiada ;) pewnie znowu to będzie cudowny imagin *_* czekam na 2 część
OdpowiedzUsuńawww... już nie mogę się doczekać !
OdpowiedzUsuńuwielbiam czytać twoje inmaginy !
OdpowiedzUsuńUhuhuhuhuh świetny *_* czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńDodaj następny<3 z Niallem albo Lou prosze!
OdpowiedzUsuńhYhyhhy.<3
OdpowiedzUsuń/Daniella.^^
Czekam na więcej *.*
OdpowiedzUsuńCudooooo *.*
OdpowiedzUsuńTo jest nuifnduwghduinieninirebe:fnuiodnfgxgsuunhihifnfun <3
OdpowiedzUsuńcudowny <3
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńZajebiste w cholerę! Ja już chcę 2 część :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny! ;>
Świetny imagin :) A kiedy dodasz nowy rozdział na drugiego bloga? Bo wyczekuję na niego z utęsknieniem <333
OdpowiedzUsuńKocham twoje imaginy, a już szczególnie te o Niallu :) zapowiada sie super, czekam na nexta i zapraszam do mnie kocia-poradnia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńHahahahaaa o jeju :D Supeer ,3 Zajebisty jest! :D Muszę czytać dalszą część :D
OdpowiedzUsuń