Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 28 maja 2013

#109 Niall PART~1~

#109

Wspólne spędzanie czasu z przyjaciółmi było dla mnie czymś wyjątkowym i priorytetowym. Zazwyczaj zgromadzaliśmy się w salonie. Zwykłe, domowe miejsce, a jednak przy nich miało urok. Często oglądaliśmy filmy, jedliśmy, rozmawialiśmy o rachunkach ( nawet to było wtedy przyjemne), ale zazwyczaj tylko siadaliśmy i wymienialiśmy się poglądami na różne tematy. W ciągu tygodnia nie mieliśmy zbyt wiele okazji, aby porozmawiać. My z chłopakami zajmowaliśmy się przygotowaniami do trasy, a dziewczyny chodziły na uczelnie i do pracy, dlatego zawsze organizowaliśmy to w sobotę co zazwyczaj kończyło się kacem. Nigdy nie narzekaliśmy na taki przebieg wydarzeń do czasu, aż tylko dwójka domowników została singlami. Do tego jeden z nich, był szaleńczo zakochany w tym drugim, a raczej w TEJ drugiej.
*
-O czym będziemy dzisiaj rozmawiali? – nasze co tygodniowe zebranie rozpoczął Liam.
-Szczerze powiedziawszy to ja nie mam pomysłu. –odpowiedziała Perrie.
-Mam tak samo. – dodał Zayn muskając ustami policzek swojej dziewczyny. Można by powiedzieć, że w
pewnym stopniu zazdrościłem Malikowi, tego że może komuś okazywać swoją czułość. Też tego chciałem. Pragnąłem poczuć, że mam przy sobie kogoś komu będzie na mnie zależeć, kto któregoś dnia powie mi, że czuje się przy mnie bezpieczny. Szukałem tej jedynej dziewczyny od bardzo dawna. W końcu się trafiła. Pojawiła się przez przypadek, zbieg okoliczności. Gdyby Sandy nam jej nie przedstawił teraz zapewne dalej marnował bym dni i noce na rozmyślanie jak mogłaby wyglądać dziewczyna idealna. Teraz miałem ją na wyciągnięcie ręki. Mieszkała pod tym samym dachem. Mogłem już dawno wyznać jej co krąży po mojej głowie, jednak moja nieśmiałość i strach przed odtrąceniem paraliżowały mnie.
-To może rozmawiajmy o byle czym. – do moich uszu dobiegł jej melodyjny głos. Zachwycałem się nim przez dłuższą chwilę. – Mówmy to co przyjdzie nam do głowy. – rozglądała się po wszystkich zgromadzonych z uśmiechem na twarzy. Ja cały czas wlepiałem w nią swoje oczy. Zachowywałem się jak początkujący psychopata, który wybierał swoją ofiarę. Nie myślałem nad tym jak może to wyglądać z czyjejś perspektywy. Szczerze to nie obchodziło mnie to, bo przy niej całkowicie odpływałem. Ciągle w nią wpatrzony zauważyłem, że tym razem spojrzała na mnie. Jej uśmiech delikatnie się poszerzył, a ja poczułem wewnątrz zalewające mnie ciepło. – Harry zaczynasz! – krzyknęła odwracając ode mnie swój wzrok.
-No cóż. Co ja mogę wam powiedzieć. Może to, że korzystając z wolnego wybieram się z Maddie do Manchesteru. – powiedział z uśmiechem. Widać było, że był zakochany w swojej nowej dziewczynie. Nigdy jeszcze tak nie było, dlatego każdy cieszył się razem z nim.
-To wspaniale. – uradowała się [T.I]. – Życzę wam udanego wyjazdu.
-Dziękujemy. – odpowiedzieli wspólnie, po czym spojrzeli na siebie i złączyli usta w krótkim pocałunku. Znów spojrzałem na twarz mojej wybranki serca. Była zachwycona widokiem zakochanych. Chciała dla nich jak najlepiej.
-A wy co macie nam do powiedzenia? – zapytała po chwili skupiając się na Danielle i Liamie.

-No więc… - zaczęła Dan. – Wybieramy się do moich rodziców.
-Jest jakiś konkretny powód? – zapytała Eleanor. Oboje popatrzyli na siebie porozumiewawczo i uśmiechnęli się. Peazer kiwnęła lekko głową, dając Liamowi do zrozumienia, że może mówić.
-Jest powód. Najcudowniejszy powód na świecie. – zachwycał się.
-Wyduś to z siebie Daddy! – krzyknąłem ze zniecierpliwienia.
-Chcemy poinformować moich rodziców o ślubie. –odrzekła po chwili Dan. Wszyscy się cieszyli, widać było po ich reakcji. Gratulacje i okrzyki szczęścia dało się wszędzie słyszeć. Nawet echo na korytarzu się tworzyło. – [T.I] mogłabyś ze mną na chwilę?
-Oczywiście. – Brunetka od razu wstała z fotela i ruszyła za Peazer. Idąc, zupełnie przez przypadek mnie szturchnęła. Przez taki zwykły przypadkowy gest poczułem się jak w niebie. Słowo daje. Nawet to znaczyło dla mnie wiele. – Przepraszam. – zwróciła się do mnie. Spojrzałem wtedy w jej oczy. Byłem jak zaklęty.
-Nic się nie stało. - uśmiechnąłem się. Odwzajemniła moją mimikę i ruszyła dalej. Nie było ich przez kilka minut, a ja cały czas przetwarzałem w głowie jej obraz. Pocierałem dłonią o swój podbródek i cały czas uśmiechałem się. Nawet nie zauważyłem kiedy przysiadł się do mnie Malik.
-Kiedy jej powiesz? – popatrzyłem na niego zdziwiona. Nigdy nikomu nie mówiłem, że mi się podoba.
-Co?
-Nie udawaj głupiego. Widzę jak się zachowujesz w jej towarzystwie. – trącił mnie łokciem. – Stary, działaj szybciej, bo ktoś zwinie ci ją sprzed nosa. Dobrze ci radzę. – chciałem coś mu odpowiedzieć jednak nagle wszyscy usłyszeliśmy krzyk. Liam nas uspokoił mówiąc, że to tylko euforia [T.I]. Spojrzałem w kierunku wyjścia z salonu. Akurat wtedy wróciły do nas dziewczyny. Dwie Brunetki widocznie były szczęśliwe. ‘Moja’ nie odezwała się ani razu od przyjścia. Tylko tępo wpatrywała się w jakiś punkt z uśmiechem na twarzy.
-No, a wy co będziecie robić? El, Lou? – zapytałem, aby wszystko wróciło do normalności. Nie lubiłem kiedy panowała taka cisza.
-Pheobe i Daisy mają urodziny, dlatego złożymy im wizytę. – Tommo bardziej rozłożył się na kanapie.
-Perrie, Zayn? – dalej kontynuowałem.
-My zostajemy w domu. Pezz tylko na chwile wyskoczy, żeby podpisać płyty z dziewczynami. – wtedy spojrzałem na [T.I], która w dalszym ciągu była oszołomiona tym co powiedziała jej Danielle.
-A ty na co przeznaczysz swój czas [T.I]? – zapytałem ją jako ostatnią. Miałem cichą nadzieję, że posiedzi ze mną w domu i ponudzimy się razem. Lubiłem kiedy wszyscy wyjeżdżali. Wtedy ja i ona mogliśmy spędzić więcej czasu ze sobą.
-Ja zostaje. Ale muszę wybrać się po sukienkę do sklepu. – zamyśliła się chwilę. Już chciałem jej zaproponować, że wybiorę się z nią kiedy ona nagle dodała: - A, zapomniałabym. Idę jeszcze na spotkanie z Joshem. – wtedy całkowicie mnie zatkało, a w głowie nie przyjemnie się zakręciło. Spojrzałem na Malika.
Miał wyraz twarzy ‘a nie mówiłem?’, oczywiście spoglądał w moją stronę.
-Z naszym Joshem? – zapytał zaciekawiony Hazza.
-Tak. – tym bardziej byłem oszołomiony. Wstałem z miejsca i pomału kierowałem się w kierunku mojego pokoju.
-Ey, a ty gdzie idziesz? – Daddy jak zwykle musiał być ciekawski.
-Potrzeby fizjologiczne. – odparłem beznamiętnie, nawet się nie odwracając. Kłamałem. Nie miałem innej opcji.
-A w jakim celu to spotkanie? – usłyszałem kiedy byłem już na schodach. Przyspieszyłem kroku. Nie chciałem usłyszeć odpowiedzi. Chyba bałem się tego co miało do mnie dojść. Wszedłem do mojego pokoju. Zamknąłem drzwi na klucz, bo nie chciałem, aby mi ktoś przeszkadzał. Położyłem się na wielkim, dwuosobowym łóżku, które zazwyczaj było dla mnie za wielkie. Przymknąłem powieki. Zacząłem intensywnie myśleć na temat tego wydarzenia, które miało miejsce chwilę wcześniej. Zastanawiałem się czy nie postąpiłem zbyt impulsywnie. Ona mogła to przecież odebrać w sposób, że mnie to nie interesuje. Interesowało mnie. I to bardzo. Jednak ta wiadomość sprawiała, że nie tylko stawałem się zazdrosny, ale także wściekły i z uczuciem bólu w sercu. Nie mogłem też pozwolić, aby przez moje głupie komentarze poczuła się urażona. Dlatego wyszedłem stamtąd. Obiecałem, że wrócę, jednak nie dałem rady. Przez tą chwilę kiedy przymrużyłem oczy stałem się senny. Zasnąłem...
hello! :D
jestem z nowym imaginem.
znów o Niallerku, ale jakoś tak spodobał mi się w tej roli,
nie mogę się doczekać, aż przeczytacie następne części.:3
*
piszcie jak Wam się podobała ta część.:)
10+ komentarzy = next part.:) 


14 komentarzy:

  1. Ouuu jeaa.<jesz Jaki super.^^ Jestem juz ciekawa co bd w nstepnym cudzie z Niallem.*-* Wspaniale.<3 Czekam na next.:D
    /Daniella.:*
    (ouu jeahh jestem 1.! *-*)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow! jest naprawde, naprawde świetny! jestem podwrażeniem! nie moge się doczekac następnej częsci, a i koniecznie napisz mi na twitter'ze jak będzie następna część! będę czekać <3 xx ~ @smillefordream Xxxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny , czekam z nastepnym ;) x @let_the_dream

    OdpowiedzUsuń
  4. jest cudowny ;)) xx awww. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam cię do 4 edycji Liebster Award
    Więcej szczegółów na:
    http://imaginy-z-1d-olcik.blogspot.com/p/blog-page_29.html

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawi mnie ile będzie części tego imagina :)
    wspaniały jest <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski *-* kiedy next ?

    OdpowiedzUsuń
  8. suuuuper XD ;3

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny!Dawaj Następny!!! <3Uwielbiam Cię po prostu!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Daj nn *___* super! Awhh Horan <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne cudo *.*
    Ja chcę następną część ;)
    Pozdrawiam i życzę wenki :*

    OdpowiedzUsuń