a tak teraz w roli wyjaśnienia:
1. W tym imaginie One Direction nie jest sławne i w ogóle nie istnieje.
2. Louis, który chyba nie odegra tu żadnej roli, ale będzie o nim wzmianka, jest gejem.
3.Jennifer to przyjaciółka [T.I]. To Wy jesteście głównymi bohaterkami, a nie Jennifer.:)
a teraz enjoy.♥
#79
~Oczami [T.I]~
-Co takiego zrobiłaś?! – tak jak spodziewałam się Jennifer
wybuchła gniewem. Nie dziwiłam jej się. Też bym była wściekła na miejscu mojej
przyjaciółki. Ale to, że wysłałam Harryemu zdjęcie Jenny to był impuls. Bałam
się, że jak zobaczy mnie to przestraszy się i już nigdy nie odezwie do mnie. To
właśnie pod wpływem paniki napisałam mu, że nazywam się Jennifer i wysłałam mu
zdjęcie przyjaciółki.
-Jenny nie gniewaj się. – próbowałam uspokoić dziewczynę.
-Jak mam się nie gniewać?! Wysłałaś moje zdjęcie obcemu
facetowi, wykorzystałaś moje imię bez mojej zgody i ja mam być teraz spokojna?!
[T.I] zdajesz sobie sprawę coś ty najlepszego zrobiła?
-Zrozum, to była sytuacja podbramkowa. Nie wiedziałam co mam
zrobić. Przepraszam. – mimo mojej woli
pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Czułam się źle z tego powodu, że
oszukałam chłopaka na którym mi zależy i dodatkowo posłużyłam się do kłamstwa
moją prawie ‘siostrą’. Jennifer westchnęła głośno i położyła dłonie na moich ramionach.
-Już spokojnie. Pomogę ci. – spojrzałam na przyjaciółkę i dostrzegłam niepewny uśmiech
na jej twarzy. – Masz chociaż jego zdjęcie? – jak na komendę wyciągnęłam swój
telefon z kieszeni i pokazałam jej zdjęcie Harryego. Uśmiech Jenny poszerzył
się. Najprawdopodobniej jego wygląd zachęcił ją. Może i to dobrze, a może i
nie. W końcu ona jest o wiele ładniejsza ode mnie i jest w stanie odbić mi
każdego faceta.
*
-A teraz tam idź, usiądź przy stole i pamiętaj co masz
mówić. – nerwowo przypominałam Jenny co ma robić. Ręce trzęsły mi się
niesamowicie. Nie wiedziałam co ma ze sobą zrobić, a ona ze stoickim spokojem
ruszyła w stronę wyznaczonego miejsca i witała wszystkich pogodnym uśmiechem.
Podziwiałam ją, że nawet w takich sytuacjach potrafiła zachowywać się normalnie
i na luzie. Z racji tego, że jestem nieśmiała boje się popełnić jakikolwiek błąd publicznie.
Jennifer zawsze wychodzi z opresji z uśmiechem, a ja zmywam się w kąt, jak
najdalej od ludzi.
Kiedy to moja przyjaciółka siedziała przy stole w oczekiwaniu
na Harryego, ja wyglądałam zza futryny holu. Widziałam wszystko doskonale co
robi dziewczyna. Miałam idealny punkt widokowy. Dosłownie na moment spojrzałam
w prawą stronę i dostrzegłam Blondyna rozmawiającego z NIM. Wyglądał
nieziemsko. Czarne rurki, biały t-shirt i na wierzch czarna marynarka z
podwiniętym rękawem. Poczułam jak nogi mi miękną. Poczułam motyle w brzuchu na
sam widok. Po krótkiej chwili on i jego blond-przyjaciel skończyli rozmowę i
Harold udał się w kierunku stolika. Blondyn, który dotychczas stał odwrócony do
mnie plecami, oparł się o ścianę i powoli zjechał po niej w dół. Poszłam w jego
ślady i także usiadłam na marmurowej posadzce. Przyglądałam się jego delikatnym
rysom twarzy do czasu aż mój telefon nie powiadomił mnie o nadejściu
wiadomości. Nerwowo wyciągnęłam urządzenie z kieszeni spodni i odczytałam
wiadomość od mojego przyjaciela Louisa. Przypomniał mi on o imprezie, która
miała odbyć się następnego dnia. Uśmiechnęłam się gdyż dołączył on do
wiadomości swoje zdjęcie, które wyglądało co najmniej komicznie.
~Oczami Nialla~
Kiedy Harry ruszył w stronę stolika ja oparłem się o ścianę
i bezwładnie opadłem na podłogę. Westchnąłem i myślałem nad tym czy nie lepiej
było wysłać jej moje zdjęcie. Wtedy to ja bym siedział na miejscu Hazzy i
rozmawiał z dziewczyną w której jestem najprawdopodobniej zakochany. Z
wszelkich przemyśleń wytrącił mnie dźwięk telefonu. Spojrzałem na wyświetlacz
mojej komórki, ale tam nie widniało żadne powiadomienie. Odwróciłem więc głowę
w lewą stronę i dostrzegłem siedzącą na ziemi dziewczynę, która w ręku trzymała
telefon. Jej wygląd przypadł mi do gustu. Była naprawdę śliczna, a kiedy na jej
twarzy zagościł uśmiech poczułem zalewające mnie od środka ciepło. Naprawdę
dziwne uczucia mną władały. Wolnym ruchem ręki schowała swój telefon do
kieszeni. Nie minęła minuta, a jej spojrzenie było skierowane na mnie.
Mimowolnie na mojej twarzy zagościł uśmiech. Dziewczyna bez wahania
odwzajemniła go i niemal natychmiast odwróciła swoje spojrzenie w inną stronę.
Krótką chwile przyglądałem się jej prawemu profilowi, kiedy poczułem uderzenie
w prawą nogę . Okazało się, że dostałem z otwierających się drzwi.
-Przepraszam pana bardzo. – usłyszałem głos nad swoją głową.
Spojrzałem do góry i ujrzałem mężczyznę ubranego w roboczy fartuch. Patrzyłem
na kelnera, który przed paroma sekundami poturbował moją nogę.
-Nic się nie stało. – uspokoiłem mężczyznę, który od razu
uśmiechnął się do mnie z ulgą i ruszył w kierunku, który wcześniej obrał. Po
tym zdarzeniu ponownie spojrzałem w kierunku tajemniczej dziewczyny. W tamtym
momencie widziałem jak śmieje się pod nosem. Zapewne z zaistniałej sytuacji. Poczułem
jak na moich policzkach pojawiają się
wypieki. Żeby nie pozwolić aby ona zobaczyła to szybko zakryłem swoją twarz
dłońmi.
*
-Horan budź się! -
poczułem silne szarpnięcia. W bardzo brutalny sposób zostałem wypędzony z
krainy snu, w której nie wiadomo kiedy się znalazłem. Mój wzrok powędrował do
góry i dostrzegłem nad sobą uśmiechniętą twarz Harryego. – Wyspałaś się
księżniczko?
-Bardzo śmieszne. – zakpiłem z jego żartu i podniosłem się
do pozycji stojącej. – Mów jak było?
-A więc, nie wiem jak ci to powiedzieć. Jennifer jest bardzo
miła. Lubi żartować, jest odważna. – Coś mi z tym nie pasowało. Ona zawsze
pisała o tym, że jest nieśmiała. W ogóle nie pasowało to do tego co mówił mój
przyjaciel. – Wiesz, że jestem szybkim
facetem i mówię to co ślina mi na język przyniesie.
-No i co w związku z tym. – bałem się jego następnych słów.
Mogło to być ciosem w moje serce lub moją duszę. Mógł przecież wyznać, że
zakochał się w Jennifer i zamierza o nią walczyć.
-Może uznasz to za niedorzeczne, ale razem z Jenny
umówiliśmy się na wspólne wakacje. Ty i przyjaciółka twojej panienki też tam
będziecie. – jego słowa całkowicie zbiły mnie z tropu. Nie takiego obrotu
sprawy się spodziewałem. Z jednej strony cieszyłem się, bo wizja spędzenia z
Jennifer dużej ilości czasu była czymś niesamowitym, a z drugiej bałem się
cholera. Decyzja tej dwójki była nagła i z biegiem czasu miałem co raz mniejsze
nadzieje, że ułożę sobie życie z Jenny. Ona uważała mnie za Harryego co było
nieprawdą. Co raz to bardziej sprawa się komplikowała, a ja byłem bardziej
zagmatwany i zestresowany jak nigdy dotąd. Bałem się reakcji dziewczyny gdyby
wszystko wyszłoby na jaw. Nie dopuszczałem do siebie takiej myśli. Wszystko
było takie dziwne i nierealne. Cholera...
no to mamy drugą część.
może będzie jeszcze jeden lub dwa party (ale raczej dwa)
nie jestem tego do końca pewna.
przy pierwszej części napisałam, że fabuła będzie podobna do fabuły pewnego filmu.
jedna osoba zgadła tytuł, więc ja powiem Wam teraz co to za film.
otóż jest to film pt. 'Podejrzani zakochani'.
nie sugerujcie się nim za bardzo.
już druga część jest zupełnie inna niż film i nie planuje wprowadzać wątku kryminalnego.
zobaczycie jak przeczytacie całość.:D
*
mam nadzieję, że Wam się spodobała ta część.;)
piszcie swoje opinie w komentarzach.
10+ komentarzy = next part.:D xx
Super :)
OdpowiedzUsuńsuper fajnie się to czyta :D
OdpowiedzUsuńgenialne!!
OdpowiedzUsuńczekam na następną część :D
Następny.!! <3
OdpowiedzUsuńIjeezzuu mega zajebisty :3
OdpowiedzUsuńTaaak zgadłam, jest suuuuper kocham to i ciebie / natalia
OdpowiedzUsuńPodoba sie i to bardzo! <3
OdpowiedzUsuńrozdział cudownyyy ;pp
OdpowiedzUsuńawww ;*** te ich nieśmiałe uśmiechy i spojrzenia ;))
uwielbiam czytać o takich sytacjach i jestem ciekawa jak to wszystko się potoczy ;))
troche mnie zdziwiło zachowanie Harrego, bo jednoznacznie widać, że Jeniffer mu się spodobała, a przecież wie, że niall cosdo niej czuję ;pp
domagam się części kolejnej mycho ;*** hid.bloog.pl
super, super. kolejny, now.! ;D
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że jeszcze dziś dodasz następną część :D
jeju ,ale piękna część :3
OdpowiedzUsuńmasz bardzo niesamowity talent <333
Czekam na kolejną część bo to opowiadanie jest niesamowite mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni. :)) xx
OdpowiedzUsuńBoski xoxo...
OdpowiedzUsuń